Udostępnienie zasobów archiwalnych najstarszego brytyjskiego dziennika stało się sensacją. – Archiwum działa od kilku dni i już można stwierdzić, że warto było ponieść trud, aby je stworzyć. Wejścia lawinowo rosną, ale na razie nie mogę ujawnić dokładnych danych – mówi “Rz” Rose Wild z działu archiwizacji “Times Online”.
Tysiące brytyjskich czytelników zagląda do archiwum, aby przeczytać “najświeższe” doniesienia spod Waterloo, gdzie w 1815 roku klęskę poniósł Napoleon Bonaparte. Sporo emocji wzbudza też lektura artykułów o Kubie Rozpruwaczu grasującym po Londynie pod koniec XIX wieku.
“Wczoraj o świcie w Londynie zostały popełnione dwie kolejne ohydne zbrodnie. Policja nie ma wątpliwości, że dwie kobiety zostały zamordowane rękoma potwora, który terroryzuje dzielnicę Whitechapel” – czytamy w doniesieniu z 1 września 1888 roku.
Archiwum to także wielka gratka dla polskich czytelników. Po wpisaniu w wyszukiwarkę słowa “Poland” ukazuje się aż 80 499 artykułów, a ponad 60 tysięcy wyskakuje po wpisaniu słowa “Polish”. Wystarczy się zarejestrować i otrzymać hasło, aby przeczytać np. relacje z powstania listopadowego 1831 roku czy z wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku.
– Takie archiwum to nieoceniona pomoc dla historyków. “The Times” był przecież zawsze jednym z najważniejszych pism informacyjnych w Wielkiej Brytanii. Każdy, kto chce się zająć np. badaniem stosunku Brytyjczyków do Polski, będzie miał niezwykle ułatwione zadanie – mówi “Rz” historyk prof. Andrzej Paczkowski.