Premier Silvio Berlusconi spędzający weekend w swojej sardyńskiej rezydencji wziął w sobotę udział w mszy w Porto Rotondo z okazji poświęcenia nowej dzwonnicy tamtejszego kościoła. Gdy rozdający Przenajświętszy Sakrament biskup Sebastiano Sanguinetti zbliżył się do pierwszych ławek, Berlusconi spytał: – Kiedy zmienicie regułę zabraniającą rozwiedzionym przystępowania do komunii?
W odpowiedzi usłyszał: – Pan, który jest u władzy, może się spytać o to kogoś znaczniejszego ode mnie. Według włoskich mediów hierarcha sugerował zadanie pytania papieżowi, który przyjął premiera na audiencji 6 czerwca.Berlusconi jest osobiście zainteresowany problemem, bo rozwiódł się w 1985 roku, a ożenił powtórnie pięć lat później i w związku z tym nie może przystępować do komunii. Osiem lat temu oburzenie i konsternację wywołała fotografia opublikowana przez tygodnik “Oggi”, na której Berlusconi przyjmuje komunię w Tunisie podczas pogrzebu Bettino Craxiego. Tłumaczono, że otrzymał dyspensę od spowiednika.
Stanowisko Watykanu wyjaśnił w niedzielę na łamach “Il Giornale” arcybiskup Rino Fisichella, teolog, rektor papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego, mianowany ostatnio przewodniczącym Papieskiej Akademii Pro Vita. Hierarcha stwierdził, że Kościół musi być wierny nauczaniu Chrystusa. Przypomniał, że zgodnie ze słowami Jezusa rodzina składa się z mężczyzny i kobiety połączonych miłością w małżeństwo na całe życie. Dlatego ani papież, ani biskupi nie mogą nic w tej sprawie zmienić. – Jeśli ktoś bierze ślub kościelny, ślubuje tej osobie wierność do końca życia. Gdy rzuca swego małżonka lub żonę i rozpoczyna nowy związek, żyje w grzechu. Nie może więc otrzymać rozgrzeszenia, a w konsekwencji przyjąć komunii – potwierdza stanowisko Kościoła w rozmowie z “Rz” redaktor naczelny tygodnika “Idziemy” ksiądz Henryk Zieliński.
Według abp. Fisichelli problem ten był w Watykanie wielokrotnie dyskutowany, ostatnio podczas synodu poświęconemu Eucharystii w październiku 2005 roku. Wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Włoskich Teologów Marco Vergottini nie wyklucza, że w przyszłości Kościół katolicki zaakceptuje jakąś formę usankcjonowania drugiego związku, jak to się dzieje w prawosławiu. Zdaniem ks. Zielińskiego jest to jednak mało prawdopodobne. – Kościół nie może stanąć ponad prawem bożym. To nie jest kwestia doktryny, tylko część tego, co nam przekazał Chrystus. Ślub to sakrament. Jedyny wyjątek stanowią małżeństwa, które nie zostały skonsumowane. Taki ślub może zostać anulowany przez Kościół, a małżonkowie mogą przystąpić do komunii – podkreśla.
Oficjalna strona Watykanu