Blok Słuszna Sprawa utworzyli w niedzielę politycy z rozwiązanego Sojuszu Sił Prawicy (SPS) i ugrupowań deklarujących liberalizm i popierających Kreml: Demokratycznej Partii Rosji i Siły Obywatelskiej. – Idea proklamowania liberalizmu w nieliberalnym rosyjskim systemie jest absurdem – powiedziała „Rz” znana moskiewska politolog Lilia Szewcowa.Nowy blok opowiada się za wolnym rynkiem i jest przeciwny zmianie konstytucji. Zapowiada także obniżenie progu wyborczego z 7 do 5 procent. Jego przywódcy nie kryją wielkich ambicji.

– Zamierzamy wystartować już w marcowych wyborach samorządowych, ale naszym głównym celem będą wybory do parlamentu w 2011 roku – mówił Leonid Gozman. Nie ukrywał, że Słuszna Sprawa powstaje „we współpracy z administracją prezydencką”.

Jeden z założycieli SPS Anatolij Czubajs zaznaczył, że celem nowej formacji będzie pozyskanie 10 – 15 proc. głosów rosyjskiego elektoratu prawicowego. Natomiast zdaniem rosyjskich ekspertów powstanie Słusznej Sprawy ma przede wszystkim zapewnić prokremlowskim partiom poparcie liberalnych wyborców.

SPS, założony w 2001 r. i uznawany za filar rosyjskiego establishmentu, został zepchnięty na margines po klęsce w wyborach parlamentarnych w 2007 r. Partia miała także problemy finansowe. W sobotę na nadzwyczajnym zjeździe została rozwiązana. Jeden z jej założycieli, były wicepremier Borys Niemcow powiedział agencji AP, że rozwiązanie SPS i jego połączenie z Demokratyczną Partią Rosji i Siłą Obywatelską to „śmierć ostatniej liberalnej, niezależnej partii Rosji”. A Garri Kasparow, słynny szachista i zdeklarowany krytyk Kremla, oświadczył, że Słuszna Sprawa jest częścią „kremlowskiego teatru lalek”.

– W SPS nie brakowało dobrych polityków, ale partia nie miała wyrazu. Teraz jej pozycja będzie zrozumiała – mówi Szewcowa.