[b][link=http://blog.rp.pl/gillert/2008/12/18/wielka-rocznica-przed-wielka-proba/" "target=_blank]Przeczytaj i skomentuj wpis na blogu Piotra Gillerta[/link][/b]
– Przyszły rozwój Chin musi się opierać na reformie i otwarciu – powiedział wczoraj paru tysiącom najwyższych urzędników państwowych i partyjnych prezydent Hu Jintao. Wszyscy zebrali się w Wielkiej Hali Ludowej przy placu Tiananmen, by uczcić historyczne wydarzenie sprzed 30 lat.
W grudniu 1978 roku, ponad dwa lata po śmierci Mao Zedonga, jego dawny rywal Deng Xiaoping na tyle umocnił się u władzy, że mógł na plenum KC Komunistycznej Partii Chin uruchomić proces stopniowej liberalizacji znajdującej się w opłakanym stanie gospodarki. Efekty reform przeszły najśmielsze oczekiwania.
Jak zauważył Hu Jintao, inercja dawnego systemu centralnego planowania ustąpiła ogromnej dynamice gospodarczej. Średnie roczne tempo wzrostu PKB w ostatnich trzech dekadach sięgnęło niemal 10 procent, było więc ponadtrzykrotnie wyższe od średniej światowej. Chińska gospodarka jest dziś prawie 70-krotnie większa niż w 1978 roku. Państwo Środka to gospodarczy gigant, który ma coraz większy wpływ na resztę świata.
– By rosnąć, Chiny potrzebują świata, a świat nie może rosnąć bez Chin. Nasz model wzrostu musi być trwały, musimy się koncentrować na podnoszeniu standardów życia ludzi, pilnować równowagi i harmonii – stwierdził Hu.