"Wszystkim, którzy odważą się okazać swoje uczucia, grożą tortury i więzienie" - opisuje Dalajlama XIV - "Najostrzejsze restrykcje zarezerwowano dla klasztorów, w których na nowo ogłoszono kampanię reedukacji patriotycznej. Tybet zamknięto dla zagranicznych turystów, wydano też jawnie prowokacyjne nakazy świętowania tybetańskiego Nowego Roku. Nie ulega wątpliwości, że to mnożenie okrucieństw i prześladowań służyć może tylko doprowadzeniu Tybetańczyków do stanu, w którym nie będą oni mogli ich znieść, i zostaną zmuszeni do protestu, co z kolei da władzom pretekst do bezprecedensowych, niewyobrażalnie brutalnych represji".
Dalajlama zaapelował do mieszkańców Tybetu, aby mimo prześladowań nie uciekali się do stosowania przemocy i "praktykowali cierpliwość". "Trudno osiągnąć wielki cel, poświęcając życie" - zauważył duchowy przywódca Tybetańczyków
"W minionym roku masowe manifestacje niezadowolenia z polityki chińskich władz doprowadziły do śmierci setek Tybetańczyków, tysiące innych skazując na więzienie i tortury" - przypomniał dalajlama, konstatując, że tegoroczne święto Nowego Roku nie jest okazją do radosnych zabaw.
[ul][li][b][link=http://www.hfhrpol.waw.pl/Tybet/raport.php?raport_id=865]Pełna treść noworocznego posłania Dalajlamy na stronach Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka[/link][/b][/li][/ul]