Rabini domagali się od izraelskich linii lotniczych takich połączeń, w których obowiązywałaby segregacja płciowa, skromne ubrania i zakaz oglądania filmów.
EL AL żądania odrzucił. Firma tłumaczy, że w wielu samolotach oferuje strefy "wolne od filmów", a każdy pasażer może wyłączyć swój monitor.
Rabini przekonują, że w tej sytuacji lepiej korzystać z usług zagranicznych przewoźników, którzy pokazują w swoich samolotach krajobrazy i wodę, a nie - jak to ujmują - "brudne filmy".
To nie pierwsza akcja ultraortodoksów przeciwko izraelskiemu przewoźnikowi. Na początku roku domagali się wprowadzenia segregacji płciowej w wielu autobusowych w Jerozolimie. Gdy firma odmówiła, rabini bez starania się o licencję uruchomili własne połączenia autobusowe.