– Pieniądze zwyciężyły dobro! Historia ważniejsza od pieniędzy! „Nie” dla wieży! – krzyczeli petersburżanie zmobilizowani przez Obywatelską Koalicję Obrony Petersburga.
Demonstracja zgromadziła polityków, artystów i rekordową jak na rosyjskie warunki liczbę zwykłych obywateli. Uważają oni, że gigantyczna budowla oszpeci widok historycznego centrum miasta. Uczestnicy mitingu domagali się także dymisji gubernator Walentiny Matwijenko, która podpisała zgodę na budowę biurowca Ochta-Center praktycznie naprzeciw soboru Smolnego. Zbierali też podpisy pod petycją do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.
Walka władz miasta i gazpromowskich lobbystów ze społecznością Petersburga trwa już od kilku lat. Jeszcze dwa lata temu UNESCO wypowiedziało się przeciw temu projektowi, ostrzegając, że budowa obiektu, która zaburzy historyczną panoramę, może doprowadzić do wykreślenia północnej stolicy Rosji z Listy Światowego Dziedzictwa Kulturowego.
Kłótnia o wieżę staje się coraz bardziej emocjonująca. Do dyskusji wtrącił się także minister kultury Aleksander Awdiejew, który zapowiedział, że jego resort będzie walczył z budową gigantycznego biurowca.