Problem dotyczy blisko 30 tys. małżeństw. Obywatelstwo będzie można odebrać tym Egipcjanom, których żony służyły w izraelskiej armii, albo wyznają „ideologię syjonistyczną”. Ma o tym decydować egipski rząd.
Sprawę do sądu wniósł prawnik Nabil al Wahsz, by – jak twierdzi – zapobiec powstaniu pokolenia nielojalnego wobec Egiptu oraz świata arabskiego, a także ze względu na bezpieczeństwo kraju. Sprzeciwia się temu obrońca praw człowieka Negad al Borai. – Obywatelstwo może zostać odebrane tylko tym, którym udowodniono szpiegostwo. Tu same małżeństwo z Żydówką ma być uznane za szpiegostwo – mówi.
W opinii części ekspertów wyrok odzwierciedla narastające napięcie między oboma krajami po poniedziałkowym ataku Izraela na flotyllę z pomocą humanitarną dla Gazy.