Badania laboratoryjne zleciła czeska Izba Rolna. Wynika z nich, że kurczaki z importu zawierają trzykrotnie więcej bakterii salmonelli od kurczaków pochodzących z czeskich ferm.

Najgorszy wynik badań laboratoryjnych dotyczy kurczaków pochodzących z Polski. Powiedział o tym w rozmowie telefonicznej z Czeskim Radiem szef Izby Rolnej Jan Veleba: "Z trzynastu próbek zagranicznych w sześciu znaleziono bakterie salmonelli. Jednoznacznie stwierdzono, że wszystkie zakażone próbki pochodziły z jednego kraju - z Polski".

Szef Izby Rolnej uważa, że kurczaki dopuszczone do sprzedaży powinny być wyraźnie oznaczone dokładną informacją, z którego kraju pochodzą.