Dyplomaci amerykańscy oceniają Pakistan

Dyplomaci USA opisują politykę sojuszniczego Pakistanu jako ciąg oszustw, matactw i gier pozorów. Takie informacje przekazuje WikiLeaks

Aktualizacja: 02.12.2010 03:50 Publikacja: 01.12.2010 22:35

Amerykanie zamierzali wywieźć z Pakistanu jego zapasy wzbogaconego uranu

Amerykanie zamierzali wywieźć z Pakistanu jego zapasy wzbogaconego uranu

Foto: AFP

Pakistan to kraj, w którym internauci na początku tygodnia najczęściej wpisywali w okno wyszukiwarki słowo „WikiLeaks” – podała firma Google. Nie bez przyczyny. Ujawnione przez portal dokumenty amerykańskiej dyplomacji dostarczają wyjątkowo dużo szczegółów na temat polityki rządu w Islamabadzie.

Jak się okazuje, Amerykanie zamierzali wywieźć z Pakistanu jego zapasy wzbogaconego uranu, obawiając się, że może on wpaść w ręce terrorystów i posłużyć do produkcji broni jądrowej. „Nasze największe obawy dotyczą tego, że (...) ktoś pracujący w obiektach rządu pakistańskiego wyniesie stopniowo wystarczającą ilość materiału do produkcji tej broni” – pisała w raporcie ambasador USA Anne Patterson.

Pakistański rząd zgodził się na wywiezienie uranu, ale potem nagle zmienił zdanie. W raporcie z 27 maja 2009 r. Patterson informowała Waszyngton o możliwych przyczynach cofnięcia zgody. Według jej relacji, gdyby o operacji dowiedziały się miejscowe media, nie zostawiłyby suchej nitki na władzach, donosząc, że „USA zabierają Pakistanowi broń nuklearną”.

– Wśród Pakistańczyków umocni się teraz przekonanie, że USA popierają Indie, głównego wroga Pakistanu. Opinia publiczna, już teraz bardzo nieprzychylna USA, będzie miała kolejny argument – mówi „Rz” prof. Richard Bonney, prezes międzynarodowej organizacji Europa – Świat Islamu. Amerykanie piszą w raportach, że pakistański rząd nie chce powstrzymać dowódców własnej armii i służb specjalnych przed udzielaniem wsparcia talibom, przeciw którym oficjalnie prowadzi wojnę. Według amerykańskich dyplomatów nadzieje na wycofanie sekretnego wsparcia Pakistanu dla islamskich bojowników w Afganistanie są niewielkie. Islamabad uważa bowiem talibów za potencjalną przeciwwagę dla wpływów Indii w tym kraju po wycofaniu stamtąd amerykańskich wojsk.

„Nie ma szans (...) na zaprzestanie wspierania tych grup, które są uważane za ważny element bezpieczeństwa narodowego w grze przeciwko Indiom” – napisała Patterson.

Pakistańskie władze publicznie protestują przeciw tajnym operacjom CIA na terenie ich kraju oraz naruszaniu przez amerykańskie samoloty jego przestrzeni powietrznej. Jak jednak wynika z raportów, w prywatnych rozmowach najwyżsi przedstawiciele rządu wyrażają akceptację dla tych działań.

W 2008 r. premier Jusaf Raza Gilani mówił ambasador USA, że nie zawraca sobie głowy atakami samolotów bezzałogowych w pobliżu granicy z Afganistanem. „Nie przejmuję się tym, dopóki trafiają właściwych ludzi. Zaprotestujemy przeciwko nalotom w ONZ i damy sobie z tym spokój” – powiedział.

Z amerykańskich dokumentów wynika też, że rząd w Islamabadzie jest wyjątkowo słaby i walczy o przetrwanie. W 2009 r. prezydent Asif Ali Zardari zwierzał się wiceprezydentowi USA Joe Bidenowi, że obawia się „usunięcia przez wojskowych”.

– Gdyby generałowie chcieli, to mogliby obalić Zardariego bez żadnego problemu. Ale po prostu nie chcą, bo zdają sobie sprawę, jakie kłopoty wzięliby sobie na głowę, przejmując władzę w tym kraju – mówi prof. Bonney.

[ramka][srodtytul]Czerwona notka dla Assange[/srodtytul]

[b]Interpol ściga twórcę WikiLeaks[/b]

Międzynarodowa policja wydała list gończy za pochodzącym z Australii założycielem portalu WikiLeaks Julianem Assange. Jak podał rzecznik Interpolu, list jest oznaczony tak zwaną czerwoną notką wskazującą na najwyższą wagę dokumentu. Międzynarodowy nakaz aresztowania 39-letniego twórcy WikiLeaks wydała wcześniej Szwecja. Assange jest poszukiwany przez tamtejszy wymiar sprawiedliwości i policję w związku z oskarżeniami o gwałt i molestowanie seksualne. Twórca portalu, którego ostatnia publikacja wywołała ogólnoświatową burzę, zaprzecza wszelkim oskarżeniom. Według niego jest to próba „dyskredytacji jego osoby oraz WikiLeaks”, zemsta za ujawnianie tajnych dokumentów dyplomacji USA. Obecne miejsce pobytu Assange nie jest znane. We wtorek do szwedzkiego sądu wpłynęła jednak jego apelacja od nakazu aresztowania.[/ramka]

Pakistan to kraj, w którym internauci na początku tygodnia najczęściej wpisywali w okno wyszukiwarki słowo „WikiLeaks” – podała firma Google. Nie bez przyczyny. Ujawnione przez portal dokumenty amerykańskiej dyplomacji dostarczają wyjątkowo dużo szczegółów na temat polityki rządu w Islamabadzie.

Jak się okazuje, Amerykanie zamierzali wywieźć z Pakistanu jego zapasy wzbogaconego uranu, obawiając się, że może on wpaść w ręce terrorystów i posłużyć do produkcji broni jądrowej. „Nasze największe obawy dotyczą tego, że (...) ktoś pracujący w obiektach rządu pakistańskiego wyniesie stopniowo wystarczającą ilość materiału do produkcji tej broni” – pisała w raporcie ambasador USA Anne Patterson.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021