Młodzież z ukraińskich organizacji patriotycznych walczy o puchar dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii w 61. rocznicę jego śmierci – ogłosili nacjonaliści z Tarnopola. Roman Szuchewycz zginął 5 marca 1950 roku pod Lwowem w obławie zorganizowanej przez NKWD. Na zachodzie Ukrainy jest uznawany za bohatera, któremu są stawiane pomniki, na wschodzie – za zdrajcę i sojusznika Hitlera. W Polsce Szuchewycza i UPA postrzega się zaś głównie jako odpowiedzialnych za eksterminację Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.

– Zawody, które zorganizowaliśmy, są szczególne, bo są to ulubione dyscypliny sportowych Szuchewycza. Był nie tylko wojskowym, ale także znakomitym sportowcem – mówi Mykoła Birus z organizacji harcerskiej Płast. Przypomina rekordy Szuchewycza w biegu na 400 metrów i pływaniu na 100 metrów, jakie bił w 1923 roku we Lwowie.

– Szuchewycz był w OUN wyjątkiem. Na przykład Stepan Bandera, profesjonalny rewolucjonista, nie mógł uprawiać sportu, bo miał chore nogi – dodaje Swiatosław Łypowecki z tarnopolskiego Związku Młodzieży Ukrainy. – O puchar Szuchewycza młodzież będzie walczyć także w lecie – dodaje. Imprezy wspiera administracja obwodowa.

W 2007 r. ówczesny prezydent Wiktor Juszczenko nadał Szuchewyczowi tytuł Bohatera Ukrainy. Trzy lata później córka i syn dowódcy UPA przegrali proces sądowy wytoczony ministrowi edukacji Dmytrowi Tabacznykowi. Powiedział on, że „Szuchewycz był hitlerowskim oficerem, którego Führer uhonorował najwyższymi odznaczeniami".