W Hadze nie chcą sądzić Rosji

Gruzja krytykuje decyzję trybunału w Hadze. Szuka sposobów, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności

Publikacja: 01.04.2011 20:37

Siedziba Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze

Siedziba Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze

Foto: commons.wikimedia.org

W sporze gruzińsko-rosyjskim o Abchazję i Osetię Południową Moskwa wygrała właśnie ważną bitwę. W piątek Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze odrzucił skargę Gruzji, która oskarżyła Rosję o pogwałcenie konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej.

Gruzja wniosła skargę w 2008 roku. Oskarżała Rosję o przeprowadzanie czystek etnicznych w separatystycznych republikach. Moskwa zakwestionowała jurysdykcję Trybunału, żądając odrzucenia skargi. Jednym z jej argumentów było to, że wcześniej Tbilisi „nie zgłaszało oficjalnie pretensji w sprawie dyskryminacji gruzińskich mieszkańców Abchazji i Osetii Południowej". Innym, że przed wniesieniem skargi Gruzja nie przeprowadziła z Rosją żadnych rozmów w tej sprawie. Trybunał pierwszy argument odrzucił, uznając, że spór jednak istniał.

Drugi wziął natomiast pod uwagę.

Sędziowie uznali, że nie czują się kompetentni do orzekania w tej sprawie. Zwracali uwagę, że obydwa kraje nie próbowały same rozwiązać sporu, dlatego konwencja, na którą powołuje się Gruzja, nie ma zastosowania.

– Nie czujemy ani rozczarowania, ani zachwytu z powodu odrzucenia skargi – powiedział „Rz" szef Instytutu Wolności w Tbilisi Lewan Ramiszwili. – Nie zamierzamy spocząć na laurach. Wykorzystamy wszystkie międzynarodowe instrumenty, by Rosja została pociągnięta do odpowiedzialności, a Europa została poinformowana o jej winie. Zdaniem gruzińskiego politologa Aleksandra Rondelego decyzja Trybunału w Hadze ma podłoże polityczne.

– Sąd najwyraźniej nie chciał drażnić silnej Rosji, o której względy zabiega Zachód. Trybunał zastosował w tej sytuacji dość wygodną formułę, twierdząc, że nie jest uprawniony do orzekania w tej kwestii – mówił „Rz" Rondeli.

Zdaniem gruzińskiego parlamentu, werdykt w Hadze nie kończy sprawy. – Chodzi jedynie o wstrzymanie procesu. Z oświadczenia sędziów wynika, że konflikt między Gruzją i Rosją w sprawie czystek etnicznych istnieje i sąd może wrócić do tej sprawy – oświadczył szef parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych Akakij Minaszwili.

W sporze gruzińsko-rosyjskim o Abchazję i Osetię Południową Moskwa wygrała właśnie ważną bitwę. W piątek Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze odrzucił skargę Gruzji, która oskarżyła Rosję o pogwałcenie konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej.

Gruzja wniosła skargę w 2008 roku. Oskarżała Rosję o przeprowadzanie czystek etnicznych w separatystycznych republikach. Moskwa zakwestionowała jurysdykcję Trybunału, żądając odrzucenia skargi. Jednym z jej argumentów było to, że wcześniej Tbilisi „nie zgłaszało oficjalnie pretensji w sprawie dyskryminacji gruzińskich mieszkańców Abchazji i Osetii Południowej". Innym, że przed wniesieniem skargi Gruzja nie przeprowadziła z Rosją żadnych rozmów w tej sprawie. Trybunał pierwszy argument odrzucił, uznając, że spór jednak istniał.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022