W nocie wyjaśniono, że chodzi o mianowanego przez władze chińskie 14 lipca ks. Josepha Huang Bingzhanga, którego Watykan wielokrotnie prosił, by nie przyjmował nominacji, bo diecezją Shantou kieruje wyświęcony tajnie przed pięciu laty inny biskup Jianjian. Przed dwoma tygodniami ten hierarcha otrzymał od władz chińskich zakaz sprawowania funkcji duszpasterskich.
Jak czytamy w oświadczeniu: „Stolica Apostolska wie z różnych źródeł, że niektórzy chińscy biskupi zostali zmuszeni do udziału w uroczystości". Na początku zeszłego tygodnia z Chin nadeszły informacje o uprowadzeniu przez chińskie siły bezpieczeństwa – w tym właśnie celu – czterech biskupów.
13 lipca, w przeddzień nielegalnej konsekracji, Watykan (w innym dokumencie, opracowanym w formie pytań i odpowiedzi przez Kongregację ds. Ewangelizacji Narodów) przestrzegał przed wyświęcaniem biskupów bez zgody papieża. Była to reakcja na inną konsekrację, dokonaną przez władze chińskie 29 czerwca. Można podejrzewać, że w tym przypadku chińskim władzom zależało na szczególnej prowokacji, bo mianowany biskupem ks. Paul Lei Shiyin jest ojcem dwojga dzieci.
W Chinach działa legalnie tzw. Kościół patriotyczny, koncesjonowany przez władze, zrzeszający ok. 5 mln wiernych i nielegalnie wierny papieżowi Kościół podziemny (ok. 8 mln wiernych). Zazwyczaj mianowani przez władze chińskie biskupi po deklaracji lojalności wobec papieża byli dyskretnie zatwierdzani przez Stolicę Apostolską. Formalnie Kościół patriotyczny nie uznaje żadnych dokumentów i decyzji podjętych przez Watykan po 1949 r.