Włochy: dramat sióstr syjamskich

W Bolonii po 73 dniach życia zmarły posiadające wspólne serce siostry syjamskie. Skromne szanse na przeżycie miała tylko jedna z nich. Tym większy był dylemat bolońskich lekarzy

Publikacja: 08.09.2011 00:23

fot. Andrey Kiselev

fot. Andrey Kiselev

Foto: copyright PhotoXpress.com

Korespondencja z Rzymu

W komunikacie lekarskim bolońskiego szpitala stwierdzono, że stan zdrowia Lucii i Rebeki z powodu deformacji wielu narządów wewnętrznych pogorszył się, dziewczynki przestały reagować na terapię i zmarły we wtorek wieczorem w obecności rodziców.

Rodzice dziewczynek w komunikacie dla mediów oświadczyli: „Jesteśmy pogrążeni w  smutku, ale mamy świadomość, że zrobiliśmy dla dziewczynek wszystko, co było w naszej mocy. Cieszymy się, że daliśmy im zakosztować życia".

Lucia i Rebecca przyszły na  świat przedwcześnie, bo w 30. tygodniu ciąży, 25 czerwca. By-ły zrośnięte klatką piersiową, miały wspólne serce, wątrobę oraz fragment jelita.

Rodzice, głęboko wierzący aktywiści Wspólnoty Jana  XXIII,   za sprawą badań ultrasonograficznych od pięciu miesięcywiedzieli o stanie dziewczynek, jednak nie zgodzili się na proponowaną im wówczas aborcję.

Przypadek natychmiast wywołał lawinę dyskusji i polemik, bo lekarze zawyrokowali, że minimalne szanse przeżycia, szacowane na 20 procent, ma tylko jedna z bliźniaczek. Próba ratowania jednej oznaczała konieczność uśmiercenia drugiej, co pociągało za sobą ogromne wątpliwości natury etycznej i prawnej.

Sędziowie trybunału dla nieletnich umyli ręce, twierdząc, że decyzja należy do rodziców. Komisje bioetyczne szpitala i uniwersytetu w Bolonii też nie czuły się kompetentne i zaleciły, by operację rozdzielenia bliźniaczek przeprowadzić jedynie w przypadku zagrożenia życia.

Teolog ksiądz Luigi Lorenzetti, w artykule redakcyjnym wpływowego katolickiego tygodnika „Famiglia Cristiana" stwierdził, że skazanie jednej z dziewczynek na śmierć byłoby moralnie nieusprawiedliwione. Chirurg Ignazio Marino, przewodniczący senackiej komisji służby zdrowia, oświadczył, że z powodu konfliktu sumienia nie podjąłby się przeprowadzenia takiej operacji. Z kolei jeden z najtęższych umysłów kurii rzymskiej abp Rino Fisichella, obecnie przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji, a  przedtem Akademii Życia, uznał, że lepiej uratować jedną z dziewczynek, niż skazać obie na śmierć.

Podobny komunikat w tej sprawie, podpisany przed kardynała Carlo Caffarrę, wydała archidiecezja bolońska.

Lewicowa włoska prasa, a  szczególnie dziennik „La Repubblica", zaczęła bić na alarm. Komentatorzy podkreślali, że teologowie się kłócą i nikt nie chce wziąć na siebie ciężaru decyzji, a czas ucieka.

Jak wyjaśnił wówczas ordynator oddziału chirurg Mario Lima, dziewczynki przed zabiegiem muszą nabrać sił, a decyzja, którą uratować, podjęta zostanie wspólnie z rodzicami. Wyraził opinię, że w takiej sytuacji powinno się uratować tę, która jest silniejsza, a więc ma większe szanse przeżycia. Jednak w przypadku Lucii i Rebeki było to niemożliwe, bo praktycznie były to dwie osoby w jednym ciele.

Chirurg uznał świadomą decyzję rodziców, by wydać dziewczynki na świat, za bohaterstwo. Gdy „Corriere della Sera" poinformował w środę o ich śmierci na swojej stronie internetowej, pierwszy nadesłany przez czytelniczkę komentarz piętnował rodziców za to, że w imię przekonań religijnych skazali Lucię i Rebekę na tak wiele niepotrzebnych cierpień.

Bliźnięta syjamskie rodzą się bardzo rzadko – statystycznie raz na około 75 tys. urodzeń. Przeżywa około 25 procent z nich.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021