Viola przyszła na świat w maju 2010 r. w Mirabello Monferrato (Piemont), wzbudzając ogromne zainteresowanie włoskich mediów i polemiki. Jej mama miała bowiem wtedy 57, a ojciec 70 lat.

16-miesięczna dziewczynka jest owocem sztucznego zapłodnienia dokonanego przypuszczalnie za granicą, jako że włoskie prawo zezwala na takie zabiegi wyłącznie w przypadku małżeństw w wieku płodnym.

Miesiąc później sąsiad doniósł na policję, że rodzice zostawili niemowlę na 40 minut w samochodzie bez opieki. W rezultacie opieka społeczna natychmiast odebrała im dziewczynkę i przekazała do rodziny zastępczej.

W piątek sąd zdecydował o przekazaniu Violi do adopcji, co praktycznie oznacza, że biologiczni rodzice stracą z nią kontakt na zawsze. W uzasadnieniu wyroku sędzia stwierdził, że rodzice, będąc w zaawansowanym wieku, zaspokoili egoistyczny i narcystyczny kaprys posiadania dziecka kosztem jego przyszłości, łamiąc przy tym prawa natury. Gdy córka będzie dojrzewać, oni będą już starcami.

—Piotr Kowalczuk z Rzymu