Do poniedziałku autor projektu słynnego „ptasiego gniazda" – stadionu olimpijskiego w Pekinie – otrzymał równowartość 790 tysięcy dolarów. Ci, którzy zdecydowali się przyjść artyście z pomocą, uważają, że wymierzona mu kara jest skutkiem ostrej krytyki władz.

Chiński artysta przed olimpiadą w 2008 roku był hołubiony przez partię. Zmieniło się to, gdy zaczął ją krytykować po trzęsieniu ziemi w Syczuanie. Trafił do aresztu, skąd zwolniono go po dwóch miesiącach, nie postawiwszy żadnych zarzutów.

Ci, którzy zbierają dla niego pieniądze, mogą mu jednak zaszkodzić. Artysta może teraz zostać oskarżony o nielegalne gromadzenie funduszy.