Moskwa wraca do gry na Bliskim Wschodzie

Rosja sprzeciwia się sankcjom nałożonym na Iran i wysyła okręty wojenne na wody terytorialne Syrii. – To wyzwanie rzucone USA – oceniają eksperci

Publikacja: 22.11.2011 19:49

Rosja zawsze wspierała reżim prezydenta Bashara al-Assada

Rosja zawsze wspierała reżim prezydenta Bashara al-Assada

Foto: AFP

Na wody terytorialne Syrii wpłynęły trzy rosyjskie okręty wojenne i stanęły na redzie portu Tartus. W ciągu najbliższych dni mają patrolować linię syryjskiego wybrzeża. Nie wiadomo, jakie dokładnie jednostki pojawiły się na Morzu Śródziemnym, ale jak donoszą źródła arabskie, okręty są uzbrojone. Posiadają również sprzęt służący do „zbierania informacji" oraz prowadzenia „wojny elektronicznej".

Zdaniem komentatorów w ten sposób Moskwa – która od lat wspiera reżim Baszara Asada – chce dać jasno do zrozumienia, że nie pozwoli na interwencję zbrojną Zachodu w Syrii, na wzór tej, która miała miejsce w Libii. Na razie zadaniem okrętów będzie zatrzymanie statków, którymi z Turcji i Libanu dostarczana jest broń rebeliantom walczącym od kilku miesięcy z Asadem.

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow ostro potępił Zachód i arabskie monarchie za „mieszanie się w wewnętrzne sprawy Syrii". Według niego wspierają „politycznych prowokatorów", którzy torpedują dialog między Asadem i opozycją. W zeszłym miesiącu Moskwa utrąciła zaś w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucję potępiającą reżim w Damaszku za masakrowanie opozycji.

Jednocześnie Moskwa w zdecydowany sposób wzięła w obronę bliskiego sojusznika Syrii – Iran. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji w specjalnym oświadczeniu uznało, że sankcje nałożone na ten kraj przez Stany Zjednoczone są „nie do zaakceptowania" (Amerykanom chodzi o zmuszenie Teheranu do rezygnacji z budowy pocisków nuklearnych).

„Rosja uważa, że takie akcje są sprzeczne z prawem międzynarodowym" – napisano w oświadczeniu. „Praktyki te poważnie szkodzą działaniom mającym na celu prowadzenie dialogu z Teheranem. Presja wywołana przez zaostrzenie sankcji, która dla niektórych państw wydaje się być celem samym w sobie, może tylko zniechęcić Iran do prowadzenia rozmów".

Według ekspertów aktywna polityka, jaką Moskwa zaczyna prowadzić na Bliskim Wschodzie, pokazuje, że zamierza odbudować pozycję silnego gracza w regionie. Pozycję, jaką miała za czasów Związku Sowieckiego. Wówczas Moskwa również w zdecydowany sposób zwalczała tam wpływy Stanów Zjednoczonych, wspierając te państwa i organizacje, które były Waszyngtonowi najbardziej wrogie.

– To, co się dzieje, przypomina w dużej mierze sytuację, która panowała podczas zimnej wojny. Obecni władcy Rosji mają olbrzymie ambicje. Chcą być globalną potęgą, prężą muskuły i rzucają wyzwanie Ameryce – powiedział „Rz" prof. Efraim Inbar, szef izraelskiego Centrum Studiów Strategicznych Begin-Sadat. – Bliski Wschód, który uważają za „sąsiednie podwórko", jest jednym z pól bitew, na których będzie się rozgrywać ta rywalizacja – dodał.

Sprawia to, że relacje na linii Rosja – Izrael stają się coraz chłodniejsze. – Oni uważają nas za sprzymierzeńca USA, a my ich za sprzymierzeńca Arabów. Rosjanie mają świetne relacje z naszym wrogiem, organizacją terrorystyczną Hamas – podkreśla Inbar.

Nawet fakt, że w Izraelu mieszka obecnie ponad milion Żydów, którzy przybyli tam po rozpadzie Związku Sowieckiego, nie polepsza stosunków izraelsko-rosyjskich. – Ci ludzie wcale nie są czynnikiem zbliżającym nasze państwa. Wprost przeciwnie. Oni poznali Rosję z bliska i wiedzą, czym jest to państwo. Tak jak Polacy – podkreślił prof. Inbar.

 

Na wody terytorialne Syrii wpłynęły trzy rosyjskie okręty wojenne i stanęły na redzie portu Tartus. W ciągu najbliższych dni mają patrolować linię syryjskiego wybrzeża. Nie wiadomo, jakie dokładnie jednostki pojawiły się na Morzu Śródziemnym, ale jak donoszą źródła arabskie, okręty są uzbrojone. Posiadają również sprzęt służący do „zbierania informacji" oraz prowadzenia „wojny elektronicznej".

Zdaniem komentatorów w ten sposób Moskwa – która od lat wspiera reżim Baszara Asada – chce dać jasno do zrozumienia, że nie pozwoli na interwencję zbrojną Zachodu w Syrii, na wzór tej, która miała miejsce w Libii. Na razie zadaniem okrętów będzie zatrzymanie statków, którymi z Turcji i Libanu dostarczana jest broń rebeliantom walczącym od kilku miesięcy z Asadem.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022