Wjazd nową kolejką krzesełkową łączącą główny parking w ośrodku narciarskim w Tatrzańskiej Łomnicy z górną jej stacją na wysokości 1040 m n.p.m. trwać będzie tylko 2 minuty i 17 sekund. Jeden z najszybszych i najnowocześniejszych wyciągów narciarskich w Słowacji – ośmioosobowa kanapa z niebieskimi osłonami – to kolejna inwestycja dla narciarzy w słowackich Wysokich Tatrach. Wraz z budową kolejki wytyczono też nową niebieską trasę na Bukovej Horze, o długości 2,7 km.
W Tatry samolotem
Dwadzieścia wyciągów nad Tatrzańską Łomnicą, Szczyrbskim Jeziorem i Starym Smokowcem może obecnie w ciągu godziny przewieźć ponad 20 tys. narciarzy i turystów. Wyjazd na Słowację to dla większości polskich miłośników nart praktycznie jedyna możliwość spróbowania swych sił na tatrzańskich stokach.
Rozbudowa infrastruktury narciarskiej po polskiej stronie Tatr nie wchodzi właściwie w rachubę z powodów ekologicznych. Słowacy od lat ją rozwijają, nie zważając nawet na ostrzeżenia, że z tego powodu może utracić swój status Tatranský Národný Park. I warto z tego korzystać, zwłaszcza że na słoneczną stronę Tatr można już dotrzeć zimą także samolotem z Warszawy, a w tym roku również z Gdańska.
Od 8 grudnia samoloty ATR 42 i 72 linii Eurolot będą w czwartki i niedziele latać z obu tych miast na lotnisko Poprad–Tatry. Cena biletu w jedną stronę – od 195 zł. Eurolot wraz ze słowackimi właścicielami wyciągów, hoteli i wodnych parków termalnych przygotował dla pasażerów atrakcyjne cenowo pakiety pobytowe, które oprócz przelotów, zakwaterowania, wyżywienia i skipassów obejmować będą m.in. zniżki na wypożyczanie sprzętu narciarskiego, tańsze bilety do aquaparków i rabaty w restauracjach.
Ośrodek z południowego zbocza
Słowacy przyzwyczaili nas, że co roku przed sezonem oddają do użytku kilka nowych wyciągów i kolejek gondolowych. W tym roku jednak – to efekt kryzysu ekonomicznego – jedyna taką większą inwestycją będzie wspomniana kolej w Tatrzańskiej Łomnicy.