Castro zaczyna się liczyć z opozycją?

Pierwszy raz agent bezpieki poniesie symboliczną karę za nękanie dysydenta

Aktualizacja: 18.02.2012 02:09 Publikacja: 18.02.2012 00:34

Castro zaczyna się liczyć z opozycją?

Foto: AFP

Były major MSW Miguel Morejón Padrón, który groził śmiercią Guillermo Farinasowi, nie tylko zapłaci grzywnę, ale zostanie ostrzeżony, że jeśli zbliży się do opozycjonisty, trafi za kratki. Zastraszanie i pobicia to chleb powszedni kubańskich opozycjonistów, major nie zrobił więc niczego szczególnego. Szczególne jest to, że poniesie karę.

Z relacji wychodzącej w Miami gazety „El Nuevo Herald" wynika, że do incydentu doszło 2 listopada zeszłego roku. Farinas próbował odwiedzić w szpitalu w Santa Clara dwóch kolegów, hospitalizowanych w efekcie długotrwałej głodówki. Morejón, wiceszef ochrony szpitala, wcześniej pracownik kubańskiego MSW (nie wiadomo, co tam robił ani dlaczego odszedł), zatrzymał go i pobił. Groził mu śmiercią. Farinas trafił do aresztu.

Kiedy po 48 godzinach wyszedł na wolność, złożył skargę na majora. Morejóna poproszono o wyjaśnienia. Miał się przechwalać, że gdyby trzeba było zabić Farinasa, zrobiłby to. Policja odmawiała wszczęcia postępowania, ale Farinas, który mieszka w Santa Clara, wracał na komisariat i wystawał przed budynkiem. W końcu osiągnął cel. Został powiadomiony, że posiedzenie komisji, która ukarze Morejóna, odbędzie się w przyszłym tygodniu i że poszkodowany może w nim uczestniczyć. Major, który podobno nigdy wcześniej nie dopuścił się żadnego przestępstwa, zostanie upomniany i zapłaci 300 peso grzywny. Według danych z 2010 r. średnia płaca na Kubie wynosiła 450 peso.

Major, który groził dysydentowi śmiercią, ma zapłacić 300 peso grzywny

Farinas jest laureatem Nagrody im. Sacharowa. W 2010 r. prowadził kilka miesięcy strajk głodowy w obronie kubańskich więźniów politycznych. Reżim w końcu się ugiął i kilkudziesięciu skazanych za poglądy zostało uwolnionych. Zapewne to właśnie światowa sława, którą zyskał wtedy dysydent, zdecydowała o tym, że reżim poświęcił jednego ze swoich ludzi. Zdaniem Farinasa to podważa obowiązującą dotąd zasadę bezkarności policji i bezpieki. – Prowadzący pokojową działalność opozycjoniści mogą teraz występować do władz ze skargami – cieszył się dysydent cytowany przez „El Nuevo Herald".

Niedawno inny opozycjonista, 27-letni Henry Perales, zwołał konferencję prasową, by pokazać, jak został potraktowany podczas protestu. Pokazywał ślady po głębokich ranach na głowie. Mówił, że jest w stanie zidentyfikować człowieka, który walił go kluczem nasadowym, i nie zamierza milczeć. – Oskarżę go, chcę to nagłośnić, niech sprawiedliwości stanie się zadość – mówił.

Były major MSW Miguel Morejón Padrón, który groził śmiercią Guillermo Farinasowi, nie tylko zapłaci grzywnę, ale zostanie ostrzeżony, że jeśli zbliży się do opozycjonisty, trafi za kratki. Zastraszanie i pobicia to chleb powszedni kubańskich opozycjonistów, major nie zrobił więc niczego szczególnego. Szczególne jest to, że poniesie karę.

Z relacji wychodzącej w Miami gazety „El Nuevo Herald" wynika, że do incydentu doszło 2 listopada zeszłego roku. Farinas próbował odwiedzić w szpitalu w Santa Clara dwóch kolegów, hospitalizowanych w efekcie długotrwałej głodówki. Morejón, wiceszef ochrony szpitala, wcześniej pracownik kubańskiego MSW (nie wiadomo, co tam robił ani dlaczego odszedł), zatrzymał go i pobił. Groził mu śmiercią. Farinas trafił do aresztu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019