Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"
Pierwszy prezydent państwa naszych południowych sąsiadów cieszy się tam opinią narodowego patriarchy. Jest dla nich tym, kim dla nas Józef Piłsudski. Czesi lubią jednak podkreślać, że wskrzesiciel ich państwa nie był wojskowym, lecz filozofem i wolnomyślicielem.
Przyszły twórca wspólnego państwa Czechów i Słowaków urodził się w 1850 r. jako syn Czeszki z Moraw i Słowaka. W młodości pracował jako kowal, następnie studiował na uniwersytetach w Brnie, Wiedniu i Lipsku. W 1882 r. został profesorem filozofii Uniwersytetu Karola w Pradze. Zasłynął z odwagi intelektualnej, gdy zakwestionował prawdziwość "Rękopisu królodworskiego" uważanego za perłę średniowiecznej literatury czeskiej i "odnalezionego" w 1817 r.
Do I wojny światowej Masaryk reprezentował w parlamencie austriackim liberalne ugrupowania czeskie. Od wybuchu wojny podjął starania o uzyskanie przez Czechosłowację niepodległości. W październiku 1918 r. wrócił do Pragi i został szefem pierwszego rządu Czechosłowacji, a od 1920 r. był prezydentem nowej republiki. Zwyciężył w wyborach jeszcze dwukrotnie i sprawował urząd do grudnia 1935 r., kiedy zrezygnował z powodu złego stanu zdrowia. Po ciężkiej chorobie zmarł 14 września 1937 r.
W Polsce Masarykowi pamiętano brak woli kompromisu w sprawieZaolzia w 1919 r. i obojętność na walkę z sowiecką nawałą w 1920 r., gdy Czesi blokowali transporty z amunicją dla naszej armii. Czechom jego rządy kojarzą się jednak z czasami sytej i spokojnej mieszczańskiej "I republiki". Jako wolnomularz (o jego przynależności do loży masońskiej mówi wiele źródeł) i racjonalista - choć równocześnie ewangelik - Masaryk dbał o laickość swojego państwa, w którym już przed wojną było najwięcej zdeklarowanych ateistów w Europie (nie licząc ZSRR).