David Cameron spotkał się z Van Rompuyem jako pierwszy z unijnych premierów. Podczas rozmowy odrzucił propozycję przewodniczącego RE i wykluczył negocjacje ws. rabatu, czyli ulgi wywalczonej przez byłą premier Margaret Thatcher. Nie użył jednak słowa "weto".
Powiedział, że walczy w imieniu brytyjskich i europejskich podatników. Absurdalnym nazwał zwiększenie unijnego budżetu w momencie, gdy trzeba ciąć budżety narodowe. Aby spełnić żądania Wielkiej Brytanii, trzeba by dokonać kolejnych cięć w wysokości około 60 mld euro. Londyn chce szukać oszczędności między innymi w unijnej administracji.