Powodem tej decyzji podjętej przez sekretarza obrony Chucka Hagela miała być chęć uniknięcia dalszej eskalacji i tak już bardzo napiętej sytuacji na Płw. Koreańskim.
Test rakiety Minuteman 3, która zdolna jest do przenoszenia głowic nuklearnych, miał zostać przeprowadzony w ramach amerykańsko-południowokoreańskich manewrów. Według komunikatu Pentagonu próba nie została odwołana, a jedynie odroczona do maja.
Niezależnie od tej decyzji doroczne wspólne ćwiczenia wojskowe są dalej kontynuowane. Uczestniczą w nich okręty wojenne i lotnictwo USA i Korei Południowej.
Tymczasem wojska rakietowe Korei Północnej umieściły na wschodnim wybrzeżu kraju już drugą rakietę średniego zasięgu Musudan. Źródła wojskowe, na które powołuje się południowokoreańska agencja prasowa Yonhap, twierdzą, że jeden z tych pocisków może zostać odpalony 15 kwietnia, kiedy przypada rocznica urodzin zmarłego w 1994 r. założyciela komunistycznego państwa północnokoreańskiego Kim Ir Sena.
W niedzielę hakerzy powiązani z międzynarodową grupą Anonymous opublikowali listę 6 tys. osób przejętą podczas ataku na północnokoreański serwis Uriminzokkiri, używany głównie przez osoby powiązane z władzami w Pjongjangu. Łącznie podczas kilku włamań Anonymous uzyskali informacje o blisko 15 tys. osób. Dane te mogą okazać się cennym źródłem wiedzy o reżimie, dlatego są szczegółowo analizowane przez wywiad Korei Południowej. Według niepotwierdzonych informacji na liście odnaleziono nazwiska Koreańczyków z Południa – być może agentów Północy.
