Do sekretnych kontaktów między wysłannikiem Organizacji Wyzwolenia Palestyny a negocjatorami izraelskimi miało dojść pod koniec 2010 roku i na początku 2011 - ujawnił w poniedziałek dobrze zazwyczaj poinformowany portal "The Times of Israel".
Powołał się na wypowiedzi palestyńskiego wysłannika Jasera Abeda Rabbo. W jednej z rozmów z Jaserem Abedem Rabbo brał udział oficjalny wróg numer jeden Arabów - premier Netanjahu.
- Urodził się pan w Jaffie? Obiecuję, że jak się to wszystko skończy, to pozwolę panu tam wrócić i mieszkać - miał powiedzieć palestyńskiemu wysłannikowi Netanjahu.
- W to nie wierzę. Na coś takiego nikt w Izraelu się na serio nie zgodzi - powiedział "Rz" prof. Efraim Inbar, izraelski politolog, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych Begin-Sadat.
Dzień wcześniej pojawiła się inna informacja o stosunkach izraelsko-arabskich. Dziennik "Haarec" ujawnił, że Izrael otworzy placówkę dyplomatyczną w jednym z państw Zatoki Perskiej. Nie wiadomo, w jakim, ale jest ona przewidziana w planach izraelskiego MSZ na lata 2013-14, które musi jeszcze zatwierdzić rząd.