- Przygotowaliśmy plan „b" wiedząc, że będą przeszkody. Nie zgadzamy się na zmianę terminu. 25 maja będziemy na ulicach Kijowa – mówiła radiu Swoboda Ołena Semenowa z komitetu organizacyjnego parady równości.
W tym dniu będzie obchodzony Dzień Kijowa, dlatego władze miejskie zwróciły się do sądu z prośbą o zakazanie demonstracji, które nie mają związku z uroczystością.
Mimo zakazu, na ulice Kijowa zamierzają wyjść także przeciwnicy mniejszości seksualnych, w tym z organizacji Miłość przeciw homoseksualizmowi.
Obrońcy praw człowieka przypomnieli ukraińskim władzom, że zakazanie parady równości jest łamaniem decyzji Europejskiego Sądu Praw Człowieka, a sądy mogą zakazać organizowania demonstracji w przypadku poważnego zagrożenia bezpieczeństwa narodowego.
W zeszłym roku nie doszło do parady równości w Kijowie z powodu napadu na jej organizatorów. Przedstawiciele mniejszości seksualnych na Ukrainie twierdzą, że są wspierani głównie przez partie i organizacje europejskie, ukraińskie władze zaś - mimo obietnic - nie dbają o ich interesy.