Jedną z "ofiar" takiego wyczulenia jest dziewiętnastoletni Justin Carter z Teksasu, który już piąty miesiąc siedzi w areszcie.
Powodem są komentarze, które pisał na Facebooku podczas sporu w sprawie gry online League of Legends do kolegi, który nazwał go świrem. "O tak, jestem świrem. Zamierzam iść do szkoły pełnej dzieci, strzelać do nich i jeść ich wciąż bijące serca" - napisał Justin, kończąc wpis emotikonami oznaczającymi żarty (lol i JK).
Wpis na Fb zauważyła Kanadyjka, która skontaktowała się w tej sprawie z policją. Gdy Justina Cartera zlokalizowano, okazało się, że na domiar złego mieszka on w pobliżu szkoły podstawowej.
Chłopak został zatrzymany i czeka na proces w areszcie. Jeśli zostanie uznany winnym stworzenia zagrożenia terrorystycznego, grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Według ojca chłopaka, Jacka Cartera, jego syn jest fatalnym stanie psychicznym. Prowadzi też kampanię mającą na celu uwolnienie syna od odpowiedzialności za - jak sam przyznaje - "głupi, straszny żart".