Faworyt w walce o nowojorski ratusz znów uwikłany w skandal

Bywa, że Amerykanie dają politykowi drugą szansę, ale na więcej trudno liczyć. Przekonuje się o tym Anthony Weiner walczący o fotel burmistrza Nowego Jorku.

Publikacja: 31.07.2013 20:43

Faworyt w walce o nowojorski ratusz znów uwikłany w skandal

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

Szanse byłego kongresmena może przekreślić kolejny skandal obyczajowy, do którego właśnie się przyznał. Weiner już raz stracił pozycję – w roku 2011 musiał odejść z Kongresu, gdy wyszło na jaw, że przez Internet rozsyłał do kobiet swoje nagie zdjęcia.

Politykowi najbardziej zaszkodziło wówczas pójście w zaparte i wypieranie się zachowań uznawanych przez wyborców za niemoralne. Twierdził, że ktoś włamał się na jego konto na Twitterze, zrobił mu zdjęcia i upowszechnił w sieci.

Do obecnej kampanii o fotel burmistrza Weiner miał przystępować już całkowicie odmieniony. Okazało się jednak, że bynajmniej nie zaprzestał rozsyłania swoich obscenicznych fotografii. Ujawniono, że uprawiał tzw. sexting z co najmniej trzema osobami, używając pseudonimu Carlos Danger. Wyborcy zareagowali natychmiast na recydywę sextingu. Weiner w najnowszym sondażu kandydatów Partii Demokratycznej, którzy 10 września wezmą udział w prawyborach, spadł z pierwszego na czwarte miejsce. Z poparciem 16 proc. traci do liderki sondażu, przewodniczącej Rady Miejskiej Nowego Jorku Christine Quinn, faworytki w wyścigu do ratusza, aż 11 punktów proc.

Oficjalnie polityk nie daje za wygraną. „Rezygnacja nie należy do metod, których używamy w Nowym Jorku” – mówi Weiner w najnowszym spocie wyborczym. Rozesłał e-maile do swoich zwolenników, przedstawiając się jako ofiara nagonki medialnej. Usiłuje też przekonać opinię publiczną, że dużo ważniejszy od jego ekscesów jest program wyborczy dla Nowego Jorku.

Szkód wyrządzonych przez powtórkę ze skandalu nie da się jednak łatwo naprawić, bo wyborcy najwyraźniej mają już dość. Większość z nich uważa, że Weiner powinien się wycofać z wyścigu, a 65 proc. zgadza się z opinią, że jego życie osobiste nie jest wyłączną sprawą między nim a jego żoną. W reakcji na nowe rewelacje ze sztabu wyborczego polityka odszedł menedżer kampanii Danny Kedem.

Atmosferę skandalu zaognił jeszcze wpis w blogu byłej stażystki, która w niewybrednych słowach oskarżyła Weinera o wyzysk osób pracujących dla jego kampanii.

Sprawa Weinera wywołuje także gniewne reakcje polityków Partii Demokratycznej. Irytacji z powodu skandalu nie ukrywa Hillary Clinton, która obawia się o swój wizerunek. Po wystąpieniu żony Weinera, Humy Abedin, w obronie męża media zaczęły bowiem przypominać o romansie Billa Clintona z Moniką Lewinsky i ówczesnej postawie pierwszej damy. Abedin była współpracownicą Hillary Clinton, która obawia się, że przypominanie całej sprawy może jej zaszkodzić podczas kampanii wyborczej w 2016 roku. Była sekretarz stanu USA chce wziąć wówczas udział w walce o Biały Dom.

Korespondencja z Nowego Jorku

Szanse byłego kongresmena może przekreślić kolejny skandal obyczajowy, do którego właśnie się przyznał. Weiner już raz stracił pozycję – w roku 2011 musiał odejść z Kongresu, gdy wyszło na jaw, że przez Internet rozsyłał do kobiet swoje nagie zdjęcia.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017