Halo, tu Papa Francesco

Franciszek obiecał osobiście ochrzcić dziecko samotnej matki, gdy się urodzi. Powiadomił ją o tym osobiście przez telefon.

Publikacja: 06.09.2013 01:01

Halo, tu Papa Francesco

Foto: AFP

Korespondencja z Rzymu

Anna Romano ma 35 lat. Od kilku lat jest rozwiedziona. Zaszła w ciążę ze swoim nowym partnerem, ale ten domagał się, by dokonała aborcji. Już wtedy chciała szukać rady i duchowego wsparcia u papieża, ale w końcu listu nie napisała. Po długich rozterkach, również dzięki zaoferowanej przez rodziców pomocy, zdecydowała się dziecko urodzić. Na wieść o tym partner Annę porzucił, oświadczając, że nie chce mieć z nią, ani tym bardziej z dzieckiem, niczego wspólnego.

Jak się poniewczasie okazało, mężczyzna był żonaty i właśnie urodziło mu się dziecko. Co więcej, Anna straciła pracę w Rzymie, gdzie pracowała jako ekspedientka. Szybko znalazła drugą u jubilera w Arezzo, ale musiała się wyprowadzić z rodzinnego miasta. Wówczas, w poczuciu samotności, poniżenia i odrzucenia przez partnera, postanowiła wyżalić się papieżowi, zapewniając równocześnie, że jest zdeterminowana dziecko urodzić. Pod koniec czerwca napisała list, adresując „Jego Świątobliwość Franciszek. Watykan”. Podała też numer swojej komórki.

W ubiegły wtorek popołudniem zadzwoniła komórka i wyświetlił się nieznany jej rzymski numer. Mężczyzna przedstawił się jako „Papa Francesco”. Anna myślała, że ktoś stroi sobie żarty, ale kiedy mężczyzna odniósł się do jej listu, zorientowała się, że to papież. Jak ujawniła włoskim mediom: „Powiedział mi, że przeczytał mój list i że my, chrześcijanie, nigdy nie powinniśmy tracić nadziei. Powiedział jeszcze: „Wykazałaś się odwagą!” Kiedy mu powiedziałam, że chciałabym ochrzcić moje dziecko, kiedy się urodzi, ale obawiam się trudności, bo przecież będzie to dziecko nieślubne, a poza tym jestem rozwódką, odpowiedział, że jeśli chcę, może osobiście udzielić mojemu maleństwu sakramentu”.

Anna zapewnia, że ten telefon ją uszczęśliwił i dodał jej sporo sił, a jeśli urodzi się chłopczyk, nazwie go Franciszek. W rozmowie z „Corriere della Sera” wyjaśniła, że zdecydowała się upublicznić rozmowę z papieżem ze względu na inne rozwiedzione kobiety i samotne matki, które czują się zdystansowane do Kościoła, bo spotkały na drodze życia mężczyzn niegodnych bycia mężami i ojcami.

Watykański rzecznik o. Federico Lombardi nie potwierdził ani nie zaprzeczył tym informacjom. Wyjaśnił, że papież prowadzi wiele prywatnych rozmów telefonicznych, o których, co logiczne, nikogo nie informuje. Jeśli papież nie zdecyduje się ochrzcić dziecka Anny (ma przyjść na świat w kwietniu) w ramach osobnej uroczystości, być może zrobi to podczas liturgii Wigilii Paschalnej Zmartwychwstania Pańskiego w Wielką Sobotę, która w przyszłym roku wypada 19 kwietnia. Wówczas papieże zazwyczaj chrzczą katechumenów.

Teoretycznie z ochrzczeniem nieślubnych dzieci księża nie powinni czynić żadnych problemów, jednak w praktyce kościelnej bywa z tym różnie. Szczególnie jeśli rodzice nie mają zamiaru brać ślubu kościelnego lub zachodzi obawa, że dziecko nie będzie wychowywane po katolicku. Samotnym matkom z ochrzczeniem nieślubnego dziecka jest łatwiej. Papież Franciszek, posługując w Buenos Aires, wielokrotnie takim właśnie dzieciom udzielał tego sakramentu. Jeśli teraz uczyni to jako papież, będzie to równocześnie wymowną wskazówką postępowania dla wszystkich duchownych.

Papież Franciszek wielokrotnie zaskakiwał, wykonując prywatne telefony do wiernych. Ostatnio pod koniec sierpnia zadzwonił ze słowami otuchy do zgwałconej przez policjanta Argentynki Alejandry Pereiry. Argentyński wymiar sprawiedliwości zlekceważył jej skargę.

Korespondencja z Rzymu

Anna Romano ma 35 lat. Od kilku lat jest rozwiedziona. Zaszła w ciążę ze swoim nowym partnerem, ale ten domagał się, by dokonała aborcji. Już wtedy chciała szukać rady i duchowego wsparcia u papieża, ale w końcu listu nie napisała. Po długich rozterkach, również dzięki zaoferowanej przez rodziców pomocy, zdecydowała się dziecko urodzić. Na wieść o tym partner Annę porzucił, oświadczając, że nie chce mieć z nią, ani tym bardziej z dzieckiem, niczego wspólnego.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021