Dziewięcioro sędziów kanadyjskiego Sądu Najwyższego jednogłośnie uznało za nielegalne przepisy m.in. zabraniające prowadzenia domów publicznych, życia z dochodów z prostytucji oraz proponowania usług seksualnych na ulicy.
Sąd zostawił parlamentowi rok na przygotowanie i wprowadzenie w życie nowych przepisów.
Pozew w sądzie złożyli przedstawiciele prostytutek, które argumentowały, że przepisy delegalizujące prostytucję, które Kanada zaczęła prowadzać trzy dekady temu, narażają ich życie i zdrowie, a to jest sprzeczne ich konstytucyjne prawo do życia i zdrowia. Sąd przychylił się do tej argumentacji.