Rosyjski MSZ nie przedłużył wizy Davidowi Satterowi, dziennikarzowi od dziesięcioleci piszącemu najpierw o ZSRR, a potem o Rosji. Ostatnio Satter pracował w moskiewskim biurze Radia Wolna Europa. Służby konsularne Rosji w USA poinformowały Sattera, że jest w Moskwie osobą niepożądaną ze względu na interes państwa.
W 1999 r. Satter oskarżył rosyjską bezpiekę o zorganizowanie serii zamachów terrorystycznych w Moskwie.
To pierwszy przypadek wydalenia amerykańskiego dziennikarza z Rosji od rozpadu ZSRR w 1991 roku. W 2011 r. wyrzucony z Rosji został korespondent brytyjskiego "Guardiana". W zeszłym roku zgody na powrót do Rosji nie dostali dwaj dziennikarze z Holandii, którzy kręcili filmy dokumentalne o igrzyskach w Soczi.