Polowanie na kata Jamesa Foleya

Policyjni specjaliści usiłują na podstawie szczegółów nagrania ustalić, kim jest zabójca Jamesa Foleya.

Publikacja: 22.08.2014 02:31

Polowanie na kata Jamesa Foleya

Foto: AFP

Krótko po pojawieniu się w YouTube nagrania egzekucji Jamesa Foleya jego krewni i znajomi łudzili się, że to tylko propagandowa fałszywka. W środę eksperci FBI nabrali jednak przekonania, że film, niestety, jest autentyczny.

Kondolencje rodzinie złożył prezydent Barack Obama, a przedstawiciele amerykańskich i brytyjskich służb specjalnych zapowiedzieli, że uczynią wszystko, co umożliwia technika wywiadowcza, by zidentyfikować zabójcę.

Człowiek mordujący przed kamerą Foleya ma zasłoniętą twarz. Mimo to specjaliści twierdzą, że po precyzyjnej analizie można będzie wyciągnąć pewne wnioski. Nad identyfikacją zabójcy pracują najlepsi specjaliści amerykańscy, własny zespół powołała także policja brytyjska.

Dżihadysta mówi z brytyjskim akcentem, co oznacza, że albo wychował się w Wielkiej Brytanii, albo uczył się angielskiego od Brytyjczyków. Elizabeth McClelland, policyjna specjalistka ds. języka, twierdzi, że jego akcent jest typowy dla południowego Londynu, z naleciałościami charakterystycznymi dla języka farsi, co znaczy, że może pochodzić z rodziny afgańskich imigrantów.

Mordercę mogą zdradzić akcent, znaki szczególne, a nawet rysunek  żył na ciele.

Brytyjski minister spraw zagranicznych Philip Hammond przyznał, że jest prawdopodobne, iż morderca ma paszport Zjednoczonego Królestwa. Brytyjskie służby szacują, że do Syrii i Iraku wyjechało łącznie od 400 do 500 fanatycznych islamistów posiadających brytyjskie obywatelstwo i wśród nich należy szukać zabójcy Foleya.

Pewnych wskazówek dostarcza analiza wzrostu i budowy ciała islamisty oraz fakt, że jest leworęczny. W ten sposób grupa podejrzanych zawęża się do kilkudziesięciu osób pasujących do zarejestrowanego obrazu.

Być może po jeszcze precyzyjniejszej analizie uda się wykryć jakieś znaki szczególne, piętna albo blizny. Podczas śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarza Daniela Pearla w 2002 r. analitycy z FBI odkryli np. charakterystyczny rysunek żył na ciele mordercy.

Trwają też działania operacyjne w środowisku islamistów brytyjskich. Na ich portalach internetowych już pojawiły się entuzjastyczne reakcje i gratulacje dla mordercy.

Tło nagrania stanowi pustynny krajobraz bez żadnych charakterystycznych elementów, jedynie w oddali widać jakąś roślinność. Specjaliści ustalili, że to może być sceneria syryjskiej prowincji Edlib, której część znajduje się pod kontrolą Państwa Islamskiego.

Oczywiście nie można wykluczyć mistyfikacji i celowego wprowadzania w błąd analityków, np. tego, że głos zabójcy został podłożony w procesie dubbingu. Niewątpliwie widać, że „reżyser" filmiku umieszczonego w sieci pod tytułem „Przesłanie dla Ameryki" działał profesjonalnie.

Ujęcia wykonywano dwoma kamerami, dźwięk nagrany jest zewnętrznym mikrofonem. Nawet stroje zachowują symbolikę – morderca ubrany jest w czerń, czyli kolor dżihadystów, ofiara zaś ma na sobie pomarańczowe ubranie przypominające kombinezony więźniów z Guantanamo. Wybór mówiącego z londyńskim akcentem egzekutora też był celowy – miał wywołać szok w Europie. Wykonanie przerażającego filmu to dopiero połowa sukcesu. Terrorystom zależy na efekcie psychologicznym i zastraszeniu ludzi Zachodu, a jednocześnie na podziwie swoich „braci", dlatego – podobnie jak w przypadku poprzednich egzekucji zakładników przez ścięcie – prowadzą szeroką dystrybucję nagrania w internecie.

Główne portale internetowe i serwisy społecznościowe  podjęły walkę z propagandową akcją islamistów i konsekwentnie usuwają kopie filmu i zdjęć z egzekucji Foleya. Problem stanowią jednak chętnie wybierane przez ekstremistów serwisy niewymagające rejestracji i zapewniające anonimowość użytkownikom. W zeszłym tygodniu brytyjskie media wskazały m.in. na polski portal justPaste.it jako na miejsce publikacji drastycznych materiałów przez terrorystów.

Krótko po pojawieniu się w YouTube nagrania egzekucji Jamesa Foleya jego krewni i znajomi łudzili się, że to tylko propagandowa fałszywka. W środę eksperci FBI nabrali jednak przekonania, że film, niestety, jest autentyczny.

Kondolencje rodzinie złożył prezydent Barack Obama, a przedstawiciele amerykańskich i brytyjskich służb specjalnych zapowiedzieli, że uczynią wszystko, co umożliwia technika wywiadowcza, by zidentyfikować zabójcę.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021