Wpadka ambasadorki UE na Białorusi

Szefowa mińskiego biura Unii Europejskiej Maira Mora zaapelowała do Białorusinów by wspierali swojego prezydenta.

Publikacja: 29.09.2014 14:09

Ambasador Unii Europejskiej na Białorusi Maira Mora

Ambasador Unii Europejskiej na Białorusi Maira Mora

Foto: www.eeas.europa.eu

Kontrowersyjna wypowiedź padła w studiu popularnego białoruskiego programu propagandowego „W imię zasady" w jednej z głównych telewizji państwowych ONT. Podczas programu są omawiane aktualne problemy krajowe i zagraniczne z udziałem znanych białoruskich polityków i dziennikarzy. Tematem ostatniego programu z udziałem szefowej mińskiego biura UE była sytuacja na Ukrainie. Do wpadki unijnej pani ambasador doszło, gdy prowadzący programu zaproponował podsumowanie dyskusji.

- Tak jak napisano w pierwszym zdaniu waszego hymnu: „Białorusini – ludzie spokojni". Róbcie wszystko, popierajcie waszego prezydenta, by w sąsiednim bliskim dla was kraju nie było więcej wojny – powiedziała Maira Mora.

Wypowiedź ta wywołała falę krytyki ze strony białoruskiej opozycji, która zarzuciła unijnej przedstawicielce „granie z dyktatorem". Niezależne białoruskie media alarmują, że podobne wypowiedzi z ust unijnych dyplomatów nie powinny mieć miejsca w kraju, gdzie dotychczas w więzieniach znajdują się oponenci obecnego prezydenta, w tym kandydat na prezydenta Białorusi w 2010 roku Mikoła Statkiewicz.

- Naiwnym jest twierdzenie, że los ponad dziewięciomilionowej Białorusi zależy od jednej osoby, która w trakcie swoich rządów całkowicie uzależniła ten kraj politycznie, gospodarczo i kulturalnie od wschodniego sąsiada (Rosji - red.) – mówi „Rz" Wincuk Wiaczorka, białoruski intelektualista i działacz społeczny. - Niedawno Unia Europejska próbowała „wytresować" Wiktora Janukowycza, dziś to samo próbuje robić na Białorusi, lecz pamiętajmy, czym się to skończyło na Ukrainie – dodaje.

W odpowiedzi na krytykę pani ambasador oświadczyła, że chodziło jej wyłącznie o poparcie dla Aleksandra Łukaszenki w kwestii ukraińskiej. Od kilku miesięcy białoruski prezydent próbuje występować w roli pośrednika między Kijowem a Moskwą, organizując w Mińsku spotkania grupy kontaktowej w sprawie uregulowania kryzysu na Ukrainie.

Tymczasem białoruska opozycja twierdzi, że polityka prezydenta Białorusi całkowicie zależy od decyzji, które padają na moskiewskim Kremlu. - Słowa i deklaracje Łukaszenki nie są zbyt dużo warte, biorąc pod uwagę fakt, że białoruska delegacja w ONZ głosowała za rosyjską aneksją Krymu – wskazuje Wiaczorka.

Maira Mora pochodzi z Łotwy, przez długi czas pracowała jako ambasador tego kraju na Białorusi. Awansowała na szefa mińskiego biura Unii Europejskiej w 2011 roku.

Kontrowersyjna wypowiedź padła w studiu popularnego białoruskiego programu propagandowego „W imię zasady" w jednej z głównych telewizji państwowych ONT. Podczas programu są omawiane aktualne problemy krajowe i zagraniczne z udziałem znanych białoruskich polityków i dziennikarzy. Tematem ostatniego programu z udziałem szefowej mińskiego biura UE była sytuacja na Ukrainie. Do wpadki unijnej pani ambasador doszło, gdy prowadzący programu zaproponował podsumowanie dyskusji.

- Tak jak napisano w pierwszym zdaniu waszego hymnu: „Białorusini – ludzie spokojni". Róbcie wszystko, popierajcie waszego prezydenta, by w sąsiednim bliskim dla was kraju nie było więcej wojny – powiedziała Maira Mora.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021