Reklama

Japonia - Chiny: Top Gun na żywo

Od marca ubiegłego roku dzień w dzień japońscy piloci podrywają myśliwce, by przeganiać z własnej przestrzeni powietrznej Chińczyków. Historia powtarza się co 24 godziny, wymaga permanentnej gotowości i prowadzi do coraz bardziej niepokojących statystyk. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ponad 400 razy trzeba było startować do potencjalnego wroga.

Aktualizacja: 09.03.2015 19:44 Publikacja: 09.03.2015 18:50

(fot. Angelique Perez, U.S. Air Force)

(fot. Angelique Perez, U.S. Air Force)

Foto: Wikimedia Commons

Piloci nie chcą tracić ani sekundy, gdy rozlegnie się alarm. Swoje dyżury spędzają w lotniczych kombinezonach w oczekiwaniu na to, co na pewno nadejdzie. Chińskie maszyny nadlatujące nad japońskie wyspy są tak pewne jak kolejne trzęsienie ziemi na terenie archipelagu. Kwestią czasu jest tylko ich pojawienie się.

Podrywanie myśliwców ma w sobie wiele z poezji nowoczesnego pola walki, jednak, gdy do przechwyceń w powietrzu dochodzi czasem nawet dwa razy dziennie, coraz łatwiej o incydent. Chińscy piloci coraz częściej pozwalają sobie na zupełnie niepotrzebną brawurę przelatując w odległości metrów od japońskich F-15. Samoloty sczepiają się praktycznie w powietrzu i dochodzi między nimi do pokazu sił. Potencjalny agresor przechyla się na skrzydło, by pokazać „obrońcy", że ma podczepione rakiety, których teoretycznie nie zawaha się użyć.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1266
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1265
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1263
Świat
Siarhiej Cichanouski: Nie złamali mnie w więzieniu, będę walczył do końca
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1262
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama