„Schwaebische Zeitung" (Ravensburg):
„Europie dobrze się wiedzie, gdy dobrze układają się relacje niemiecko-francuskie. Kiedyś idealną parą w relacjach niemiecko-francuskich byli Konrad Adenauer i Charles de Gaulle. Para Merkel-Hollande zmierza w tym samym kierunku. Początkowy dystans między nimi ustąpił miejsca bliskiej więzi. Również w czasie greckiego kryzysu demonstrują jednomyślność. Może to nie przypadek, że akurat w dniu niemiecko-francuskich konsultacji buntownik z bawarskiej CSU Peter Gauweiler składa swój mandat poselski. Uważa on, że Europa poszła na zbyt wielkie ustępstwa wobec Grecji. Prezydent Francji propaguje ideę integracji europejskiej: „Europa jest przyszłością, Europa chroni i umacnia swoich obywateli", powiedział w Berlinie. Jak małostkowy wydaje się być przy tym Peter Gauweiler".
„Tagesspiegel" (Berlin):
„Być może Gauweiler uświadomił sobie, że już się wysłużył w roli zdeklarowanego eurosceptyka. Zresztą nie tylko Gauweiler; również inni krytycy z CDU/CSU, którzy powątpiewają w sukces ratowania euro, muszą przyjąć do wiadomości, że ich rozbieżne opinie nabierają rytualnego chrakteru. Jednak ich wpływ na kurs Angeli Merkel czy też Wolfgnaga Schaeublego jest ograniczony bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości".
„Nuernberger Nachrichten":