Schapiro powiedział kilka dni temu w telewizji czeskiej, że udział czeskiego prezydenta w moskiewskich uroczystościach to niedobry sygnał w czasie konfliktu na Ukrainie i „dosyć drażliwa" kwestia.
Ameryka, podobnie jak wiele krajów europejskich, nie wysyła na nie vipów.
Znany z prorosyjskich wypowiedzi Zeman zareagował na te słowo bardzo ostro: - Nie wyobrażam sobie, by czeski ambasador w Waszyngtonie dawał rady amerykańskim przywódcom na temat ich zagranicznych podróży – powiedział gazecie Parlamentni Listy.
I dodał, że drzwi praskiego Hradu, gdzie urzęduje są dla amerykańskiego ambasadora zamknięte.
Tej wypowiedzi ambasada USA w Pradze nie skomentowała. Posypały się za to komentarze czeskich polityków.