Rosyjskie ambicje w dalekiej Azji. Na początek Wietnam

Moskwa dąży do zwiększenia swych wpływów w Azji Południowo -Wschodniej.

Aktualizacja: 07.04.2015 23:29 Publikacja: 07.04.2015 21:05

Premierzy Rosji i Wietnamu Dmitrij Miedwiediew i Nguyen Tan Dung na konferencji prasowej w Hanoi

Premierzy Rosji i Wietnamu Dmitrij Miedwiediew i Nguyen Tan Dung na konferencji prasowej w Hanoi

Foto: AFP/POOL/KHAM

Premier Dmitrij Miedwiediew po dwu dniach spędzonych w Wietnamie udał się we wtorek do Tajlandii. Gdy przygotowywał się do opuszczenia Hanoi, do portu Da Nang zawinęły dwa okręty amerykańskiej floty Pacyfiku. Gościć tam będą do końca tego tygodnia na wspólnych ćwiczeniach upamiętniających 20-lecie normalizacji relacji wietnamsko-amerykańskich.

Wietnamskie porty nie po raz pierwszy goszczą okręty dawnych wrogów. Amerykanie znacznie wydłużyli w ostatnich latach listę uzbrojenia, które gotowi są sprzedawać Wietnamowi, i dają do zrozumienia, że oczekują od Hanoi zachowania określonego dystansu wobec Rosji. Zwłaszcza w sytuacji, gdy Moskwa dąży do zacieśnienia więzi z tym regionem.

Wietnam jest dla Moskwy niezwykle interesujący jako były sojusznik w wieloletniej konfrontacji z USA w czasach zimnej wojny. Rosyjski ambasador w Wietnamie Konstantin Wnukow przypomniał w wietnamskich mediach przed wizytą premiera Miedwiediewa, że rosyjsko-wietnamska współpraca wojskowa „nie zagraża bezpieczeństwu regionu ani też żadnemu państwu". Rosyjskie media zwróciły z kolei uwagę, że Wietnam jest pierwszym krajem, z którym zawarte zostało porozumienie o wolnym handlu z Eurazjatycką Unią Gospodarczą, organizacją współpracy Rosji, Kazachstanu, Białorusi i Armenii. – Rosja stara się rozszerzyć kontakty z krajami Azji, rekompensując straty z handlu z Europą i Ameryką – zwraca uwagę „Niezawisimaja Gazieta". Stąd porozumienia z Wietnamem dotyczące budowy elektrowni atomowej, kupna udziałów w jedynej rafinerii w kraju, budowy linii kolejowej i inne.

Działania Moskwy w tym regionie śledzą z uwagą Pekin oraz Waszyngton. – Chiny irytuje wzmacnianie militarne Wietnamu – mówi „Rz" Rod Wye, ekspert londyńskiego think tanku Chattam House. Rosja dostarcza już Wietnamowi okręty podwodne na podstawie kontraktu sprzed kilku lat oraz inne elementy uzbrojenia. Przy tym relacje między Chinami a Wietnamem są dalekie od normalizacji, chociaż nie dochodzi już do ostrzału wietnamskich statków badawczych na Morzu Południowochińskim czy starć w rejonie spornych wysp Spratly oraz Paracelskich.

Zainteresowanie Rosji Wietnamem nie wpłynęło jednak do tej pory negatywnie na relacje między Moskwą a Pekinem. – Chiny nie postrzegają Rosji jako poważnego gracza w tym regionie – tłumaczy „Rz" Gudrun Wacker, ekspert z niemieckiej Fundacji Nauka i Polityka. W jej opinii Rosja zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa zbliżenia z Chinami, które traktują ją jako swego rodzaju młodszego partnera. To Rosja jest w potrzebie i zabiega o wsparcie, nie tylko polityczne, Pekinu, z którym po 15 latach negocjacji zawarła w roku ubiegłym potężny kontrakt gazowy.

Jednak zasadniczym czynnikiem osłabiającym pozycję Rosji w tym regionie jest rywalizacja amerykańsko-chińska. Dla Rosji nie ma tu miejsca. Gudrun Wacker wyklucza przy tym wspólne rosyjsko-chińskie inicjatywy w regionie. Co innego na arenie międzynarodowej, np. w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, gdzie od prawie ćwierć wieku współpraca obu krajów układa się niemal wzorowo. Pekin wstrzymuje się przy tym z krytyką Rosji w związku z Ukrainą, co jest Moskwie na rękę. Z tych przyczyn Wietnam nie może się stać polem rywalizacji Chin i Rosji.

To USA zależy obecnie na niedopuszczeniu do zwiększenia wpływów Moskwy w Hanoi. Stąd wezwanie Waszyngtonu pod adresem Wietnamu, aby uniemożliwił Rosji korzystanie ze słynnej bazy Cam Ranh Bay, rozbudowanej przez Amerykanów w czasie wojny wietnamskiej.

Wietnam zezwalał w ostatnim czasie na lądowanie w bazie rosyjskim samolotom cysternom, które tankowały w powietrzu bombowce strategiczne Tu-95. W styczniu tego roku bombowce te demonstracyjnie okrążyły amerykańską wyspę Guam na Pacyfiku. W nocie przekazanej Hanoi po tym incydencie amerykański Departament Stanu zwrócił uwagę, że tego rodzaju działania „sprzyjają wzrostowi napięcia w regionie". O to Moskwie chodziło. Jej przesłanie było nad wyraz czytelne. W chwili gdy USA demonstrują swą solidarność z europejskimi partnerami NATO w obliczu konfliktu na Ukrainie, Moskwa przypomniała, że stać ją na prowokacyjne zachowanie w Azji.

– Najważniejsze dla USA jest to, że Rosja i Chiny nie zawrą żadnego antyamerykańskiego sojuszu – mówi Rod Way. Zwraca uwagę na rozbieżności interesów Moskwy i Pekinu w odniesieniu do krajów Azji Środkowej. Rosja uznaje ten region za swe naturalne zaplecze i strefę wpływów. Chiny lansują koncepcję Nowego Jedwabnego Szlaku, czyli trasy lądowej i morskiej, która ma się stać korytarzem transportowym do Europy. Przeznaczono już 40 mld dol. na realizację przedsięwzięcia. Zmienić ono może układ sił w Azji Środkowej, zwiększając gospodarcze, polityczne i kulturowe wpływy Pekinu. Rosja zgłasza wiele zastrzeżeń – sprzeciwia się np. połączeniu kolejowemu Chin z Kirgizją i Uzbekistanem. Obawia się też rywalizacji na szlaku z Europą. O tym wszystkim premier Miedwiediew w Hanoi nie rozmawiał.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019