Reklama

Armenia obchodzi 100. rocznicę ludobójstwa

Delegacje z ponad sześćdziesięciu krajów udały się do Erywania, aby uczcić pamięć 1,5 miliona ofiar rzezi, dokonanej na ormiańskiej ludności w Imperium Osmańskim.

Aktualizacja: 24.04.2015 19:26 Publikacja: 24.04.2015 16:40

W erewańskim kompleksie pomnikowym Cicernakaberd w obecności prezydentów Francji, Rosji, Serbii i Cypru, oraz przedstawicieli delegacji z ponad 60 krajów, odbyły się uroczystości związane z setną rocznicą ludobójstwa Ormian, dokonanego w trakcie I wojny światowej przez Imperium Osmańskie. Tysiące Ormian z całego świata udały się do Erywania, by dziś upamiętnić ofiary tej tragedii. W piątek wieczorem tłumy ludzi tradycyjnie przejdą ze zniczami ulicami ormiańskiej stolicy i w ten sposób uczczą pamięć swoich rodaków.

- Naród ormiański zawsze będzie przy tych, którzy zostali ofiarami przestępstwa, dokonanego przeciwko ludzkości. Międzynarodowa bezkompromisowa walka z ludobójstwami będzie częścią naszej polityki zagranicznej – powiedział otwierając uroczystości w Cicernakaberd prezydent Armenii Serż Sarkisjan. W imieniu całego kraju podziękował za przybycie wszystkim zagranicznym delegacjom, a w szczególności obecnym prezydentom.

Prezydent Francji, która uznała ludobójstwo Ormian jeszcze w 1998 roku, zapewnił, że Francuzi nie zapomną o ofiarach tej tragedii. - Kłaniam się ofiarom ludobójstwa Ormian. Nigdy nie zapomnimy o tym, co przeżył naród ormiański. Sto lat temu nienawiść wyniszczyła połowę ludności, tylko dlatego, że byli to Ormianie – powiedział Francois Hollande. – Nie udało się zrealizować tego planu do końca, ponieważ jesteście tu, żyjecie, pamiętacie i walczycie o uznanie – dodał. W gronie delegacji francuskiej był również słynny piosenkarz 91-letni Charles Aznavour, urodzony w Paryżu w rodzinie ormiańskiej, która przeżyła masakrę sprzed stu lat.

Obecny na uroczystościach prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że to dzięki rosyjskiej dyplomacji, społeczność międzynarodowa potępiła przemoc wobec narodu ormiańskiego. – Pozycja Rosji była i pozostaje niezmienna. Uważamy, że nie może być żadnego uzasadnienia dla masowego mordowania ludzi – powiedział Putin. – Społeczność międzynarodowa powinna zrobić wszystko, by takie tragiczne wydarzenia nigdy się nie powtórzyły. Niestety w wielu regionach świata odradza się neofaszyzm, władzę przyjmują radykalni nacjonaliści, pojawia się także antysemityzm, widzimy też jak rozsiewa się rusofobię – dodał.

Wczoraj Ormiański Kościół Apostolski kanonizował półtora miliona ofiar ludobójstwa Ormian, które rozpoczęło się w Imperium Osmańskim w 1915 roku na rozkaz władz tureckich. Uroczystości tej przewodniczył katolikos i najwyższy patriarcha wszystkich Ormian Garegin II, a udział w ceremonii wzięły liczne delegacje państwowe i kościelne z całego świata. Była to najliczniejsza kanonizacja w historii całego chrześcijaństwa.

Reklama
Reklama

W czwartek prezydent Niemiec Joachim Gauck, jako pierwszy wśród wysokich przedstawicieli Niemiec, nazwał ludobójstwem masakrę Ormian. Z kolej niemiecki Bundestag, debatując dzisiaj w sprawie masakry Ormian uznał, że Cesarstwo Niemieckie było współodpowiedzialne i ponosi współwinę za zbrodnię popełnioną 100 lat temu przez Imperium Osmańskie.

13 kwietnia papież Franciszek nazwał rzeź Ormian w Imperium Osmańskim „ludobójstwem" i przypomniał, że takiego samego określenia użył w 2001 roku Jan Paweł II w czasie wizyty w Armenii. Kilka dni później Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której masakra Ormian w Imperium Osmańskim nazwana została ludobójstwem i wezwano władze Turcji do uznania tej tragedii. Z kolei Stany Zjednoczone do dziś nie uznały ludobójstwa Ormian, mimo, że zrobiono to w 42 poszczególnych stanach. W najnowszym oświadczeniu Białego Domu z okazji tej tragedii, prezydent USA Barack Obama nazwał rzeź Ormian w Imperium Osmańskim masakrą, lecz nie użył słowa „ludobójstwo".

Ludobójstwo Ormian uznało 21 państw oraz Unia Europejska i kilka wpływowych organizacji międzynarodowych, takich jak Światowa Rada Kościołów. Do krajów, które nazywają te wydarzenia z historii „ludobójstwem" należą: Urugwaj (jako pierwszy - w 1965 roku), Cypr, Rosja, Kanada, Liban, Belgia, Francja, Grecja, Watykan, Włochy, Argentyna, Szwajcaria, Słowacja, Holandia, Wenezuela, Polska (2005 rok), Litwa, Chile, Szwecja, Boliwia, Austria (22 kwietnia 2015 roku).

Tymczasem Ankara sprzeciwia się uznawaniu tych wydarzeń za ludobójstwo i twierdzi, że masowe mordy na Ormianach były skutkiem ubocznym ich deportacji w trakcie I wojny światowej. Władze tureckie przekonują, że Ormianie odgrywali wówczas rolę „piątej kolumny" i byli sojusznikami Rosji, która wraz z innymi państwami Ententy toczyła wojnę z Imperium Osmańskim.

- Szanowni obywatele Armenii, szanuję pamięć o przedstawicielach wszystkich narodów i religii, którzy stracili życie w trakcie I wojny światowej. Potrafiliśmy stworzyć republikę turecką, nie zapominając o tym bólu i nie ukrywając go – powiedział w piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podczas liturgii w Ormiańskim Kościele Apostolskim w Stambule.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1394
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama