Dżihadyści o aryjskim wyglądzie pilnie poszukiwani

Tzw. Państwo Islamskie nie chce być kojarzone wyłącznie z bojownikami brodatymi, śniadymi i w arabskich strojach. Zamierza przyciągnąć także niebieskookich blondynów z bogatej Północy.

Aktualizacja: 27.05.2015 16:18 Publikacja: 27.05.2015 15:43

Dżihadyści o aryjskim wyglądzie pilnie poszukiwani

Foto: Dabiq

Dlatego rozpoczyna kampanię w internecie, która ma pomóc w werbunku nowego typu dżihadystów, kojarzących się z ideałami aryjskimi z Trzeciej Rzeszy.

O młodych niemieckich braciach bliźniakach, którzy są w ten sposób wykorzystywani przez propagandę tzw. Państwa Islamskiego, pisze portal tygodnika "Der Spiegel". Co oni sami na ten temat myślą - trudno powiedzieć, ponieważ zgodnie z tym, co na ich temat głoszą dżihadyści, obaj nie żyją. Mieli w kwietniu zginąć jak męczennicy w walce z iracką armią rządową zdominowaną przez wrogich szyitów.

W szczególności jeden miał się zasłużyć, zwany przez dżihadystów Abu Musab al-Almani (czyli Niemiec), bo wcześniej był żołnierzem Bundeswehry, postrzeganej jak wszystkie armie Zachodu jako wielkie zło. Miał z siebie zmyć ten grzech wysadzając się w czasie wspomnianej bitwy z armią iracką niedaleko Bagdadu. Samobójczą śmiercią miał też polec w imię dżihadu jego bliźniak.

Anglojęzyczny magazyn propagandowy tzw. Państwa Islamskiego "Dabiq" pisze, że wysadzili się w bazie wojsk szyickich przy głównej drodze z Bagdadu na zachód, do prowincji Anbar, która teraz jest już prawie całkowicie w rękach dżihadystów.

Niemieckim służbom, jak pisze "Der Spiegel", do tej pory nie udało się oficjalnie potwierdzić, czy nie żyją.

Gazeta zdobyła informację, że chodzi o braci, noszących w rodzinnej Nadrenii Północnej-Westfalii imiona Kevin i Mark. Rocznik 1989. Synowie policjanta.

Zwłaszcza jeden z nich, jak się zapowiadało, mógł zrobić tradycyjną karierę w zachodnim stylu, był wyróżniającym się studentem prawa uniwersytetu w Bochum.

Jego brat faktycznie służył w Bundeswehrze i to aż cztery lata,.był nawet na misji w Afganistanie. Wybrali jednak islam, do konwersji namówili ich radykalni salafici działający coraz skuteczniej w Niemczech. Według wywiadu wojskowego w dżihad w Syrii i Iraku zaangażowało się około 25 byłych żołnierzy Bundeswehry.

W materiałach propagandowych samozwańczego Państwa Islamskiego zostało wykorzystane zdjęcie braci, niebieskookich blondynów. Mają na sobie zachodnie, młodzieżowe ubrania, kurtki i sweterki, na głowie nie mają żadnych arabskich turbanów, nie noszą też żadnej brody, nawet kilkudniowego zarostu nie widać. Ale trzymają Koran, a jeden wznosinad nim z aprobatą palec wskazujący. W tle zaś wisi czarna flaga dżihadystów.

Werbowanie niebieskookich blondynów (również blondynek) stosowała już dekadę temu Al-Kaida, rywalizująca teraz z tzw. Państwem Islamskim (które jest od niej nawet bardziej bezwzględne).

O takich niekojarzących się z typowym mieszkańcem Bliskiego Wschodu dżihadystach mówiło się Biała al-Kaida.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017