As-Sisi, emerytowany marszałek polny, doszedł do najwyższego urzędu, obalając prawie dwa lata temu demokratycznie wybranego prezydenta Mohameda Mursiego. Za jego rządów Mursi i tysiące innych polityków Bractwa Muzułmańskiego trafiło do więzienia, często, jak sam obalony prezydent, z wyrokami śmierci.
Prześladowani są też młodzi liberałowie, najbardziej widoczni w czasie rewolucji 2011 roku, która pozbawiła władzy długoletniego dyktatora Hosniego Mubaraka, potem wyniosła do niej islamistów, a skończyła się kontrrewolucją pod wodzą As-Sisiego. Nowy przywódca rozprawia się z przeciwnikami politycznymi znacznie okrutniej niż Mubarak.
Kontrakty za parę miliardów
Angela Merkel długo wstrzymywała się z zaproszeniem as-Sisiego do Berlina, stawiając warunek: w Egipcie muszą się odbyć wybory parlamentarne i musi zacząć działać parlament.
Do dzisiaj warunek nie został spełniony, ale przed As-Sisim rozwinięto w niemieckiej stolicy czerwony dywan.