Prezydent Gauck podkreślił, że różne państwa mają różne doświadczenia historyczne. Dotyczy to także Niemiec, które przez lata były podzielone na dwa różne kraje.
Niemiecki prezydent zauważył, że Niemcy Zachodnie mogły przez całe dekady przyzwyczajać się do przyjmowania imigrantów, ale zupełnie inna sytuacja była na wschodzie. "Do roku 1990 wiele osób nie miało prawie żadnej styczności z imigrantami" - mówił.
Joachim Gauck, który wziął udział w uroczystościach z okazji 25. rocznicy zjednoczenia Niemiec, oceniał, że integracja setek tysięcy uchodźców może być trudniejsza niż jednoczenie Niemców ze wschodu i zachodu. "Będzie to wymagało dużej cierpliwości" - powiedział.