Amerykanie zaatakowali szpital w Afganistanie

16 osób zginęło, a 37 zostało rannych wskutek omyłkowego zbombardowania w nocy z piątku na sobotę szpitala prowadzonego przez organizację Lekarze bez Granic (MSF) - podała jej rzeczniczka. Dowódca wojsk USA w Afganistanie gen. John Campbell przeprosił za atak.

Publikacja: 03.10.2015 17:25

Amerykanie zaatakowali szpital w Afganistanie

Foto: AFP

Kancelaria prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego oświadczyła, że dowódca wojsk USA w tym kraju przeprosił za zbombardowanie szpitala. Generał Campbell przekazał prezydentowi szczegóły dotyczące ataku i przeprosił - brzmi komunikat kacelarii, w którym mowa jest jeszcze o dziewięciu ofiarach śmiertelnych. 

Nieco później rzeczniczka MSF w Berlinie Christiane Winje poinformowała, że w nalocie zginęło 16 osób, a 37 zostało ciężko rannych; wśród rannych jest 19 pracowników kliniki i 18 pacjentów.

Komisja Europejska wyraziła głębokie ubolewanie z powodu - jak to ujęła - najprawdopodobniej omyłkowego zbombardowania szpitala w Kunduzie. "Jestem głęboko wstrząśnięty śmiercią" pracowników organizacji Lekarze bez Granic - oświadczył w sobotę w Brukseli komisarz UE ds. pomocy humanitarnej i zarządzania kryzysowego Christos Stylianides. 

Złożył kondolencje rodzinom ofiar, oddał również hołd ludziom, którzy pracują "w bardzo trudnych warunkach". Sprzęt medyczny i pracownicy humanitarni powinni być chronieni - podkreślił. 

Organizacja MSF poinformowała, że do ataku na placówkę, w której przebywało ponad stu pacjentów, doszło w nocy z piątku na sobotę. 

Afgańskie ministerstwo obrony oświadczyło, że terroryści uzbrojeni w ciężką broń i światła wtargnęli do szpitala i użyli "budynków i ludzi wewnątrz jako tarcz", gdy strzelali w kierunku afgańskich sił bezpieczeństwa. 

Rzecznik resortu Dawlat Waziri poinformował, że islamistów ostrzelano ze śmigłowca, powodując uszkodzenia budynków. 

Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Sedik Sedikki powiadomił, że 10-15 terrorystów ukrywało się w szpitalu w chwili bombardowania. "Wszyscy terroryści zginęli, ale również straciliśmy lekarzy" - powiedział. Dodał, że 80 członków personelu szpitala, w tym 15 cudzoziemców, zostało zabranych w bezpieczne miejsce. 

Wcześniej rzecznik amerykańskich sił w Afganistanie pułkownik Brian Tribus przyznał, że szpital mógł ucierpieć w wyniku amerykańskiego uderzenia. Atak, przeprowadzany przeciwko "osobom zagrażającym siłom koalicji, mógł spowodować uboczne szkody w znajdującym się w pobliżu ośrodku medycznym" - oświadczył. 

W środę Tribus poinformował, że do Kunduzu wysłano siły specjalne NATO, by pomóc afgańskiemu wojsku w odbiciu tego miasta. Afgańskie wojska zdołały odzyskać kontrolę nad większością Kunduzu. 

W ciągu ostatnich dni toczyły się walki o Kunduz. Zajęcie miasta przez talibów było uważane za jedno z ich największych zwycięstw w czasie trwającego prawie 14 lat konfliktu.

Kancelaria prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego oświadczyła, że dowódca wojsk USA w tym kraju przeprosił za zbombardowanie szpitala. Generał Campbell przekazał prezydentowi szczegóły dotyczące ataku i przeprosił - brzmi komunikat kacelarii, w którym mowa jest jeszcze o dziewięciu ofiarach śmiertelnych. 

Nieco później rzeczniczka MSF w Berlinie Christiane Winje poinformowała, że w nalocie zginęło 16 osób, a 37 zostało ciężko rannych; wśród rannych jest 19 pracowników kliniki i 18 pacjentów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 956
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 955
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 954
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 953