Lorenzo Vargas był oskarżony i skazany w 1999 roku na 55 lat więzienia za gwałt na piętnastolatce i dwóch innych kobietach - pisze RMF FM.

Podstawą oskarżenia były zeznania świadków, według których gwałciciel miał wytatuowaną pod okiem łzę. Media nazwały go wówczas "łzawiącym gwałcicielem".

Choć Vargas od początku utrzymywał, że jest niewinny, argumentem dodatkowo go obciążającym był fakt, ze w przeszłości był już skazany za gwałt.

Przypadkiem mężczyzny zainteresowały się organizacje, które walczą o wolność dla niewinnie skazanych. W 2012 roku doprowadziły one do tego, ze porównano DNA skazanego z tym, które znaleziono na ciele ofiar.

Okazało się, że mężczyzna jest niewinny przestępstwom, za które został skazany. Został uniewinniony.

W tym samym czasie policja wystosowała apel do społeczeństwa o pomoc w odnalezieniu gwałciciela, którego ofiarami w ciągu ostatnich 16 lat padło 35 kobiet.