Znaleziono go martwego w jego domu w stolicy kraju Anatananarywie.
Departament Stanu odmówił jednak podania jego nazwiska, funkcji jaką pełnił w ambasadzie oraz szczegółów dotyczących jego śmierci. Ale miejscowa policja poinformowała, że „złapała podejrzanego, który próbował przeskoczyć ogrodzenie, uciekając z domu (dyplomaty-red.)".
Jednakże również ona nie podała żadnych szczegółów: kim jest aresztowany i jaki mógł być motyw przestępstwa.
Amerykańskie media sugerują, że dyplomata mógł paść ofiarą zwykłego napadu rabunkowego. Madagaskar jest jednym z najbiedniejszych krajów Afryki.
„Bieda i rosnące bezrobocie sprawiają, że cały kraj odczuwa gwałtowny wzrost ilości przestępstw oraz ich brutalności, w tym zbrojnych napadów" - informował jeszcze latem amerykański Departament Stanu.