Dziś osoby wędkujące w morzu muszą przestrzegać np. wymiarów i okresów ochronnych ryb, ale nie mają zbyt wielu ograniczeń. Teraz dojdą choćby te dotyczące ilości ryb, jakie można zabrać z łowiska. Wprowadzenie ich przewiduje projekt rozporządzenia ministra rolnictwa w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich poławianych przy wykonywaniu rybołówstwa rekreacyjnego.
Proponowane zmiany spowodują, że z popularnych w ostatnich latach wędkarskich wypraw na dorsze nie będzie można wrócić ze skrzynią ryb. Każdy wędkarz zabierze ze sobą nie więcej niż 14 sztuk. Limity ilościowe ustalono także dla innych ryb i np. z połowu leszczy nie będzie można zabrać więcej niż 20 sztuk. Ci, którzy nastawią się na śledzie, będą mogli wziąć ze sobą nie więcej niż 10 kg.
Projekt dopuszcza połów nie tylko z łodzi czy kutrów. Wędkarze będą mogli łowić także z kajaków, pontonów czy jachtów. A to może zachęcić niektórych do porzucenia wypoczynku nad wodami śródlądowymi, które często są przełowione, a wędkowanie na nich może się odbywać z zarejestrowanych łodzi. To wyklucza już np. korzystanie z kajaka.
Projekt określa też metody połowu. Przykładowo tylko śledzie i płastugi będzie można łowić, korzystając z kilku przyponów z haczykami przymocowanymi do linki bądź żyłki głównej, co umożliwia złapanie kilku ryb jednocześnie.
Projekt nowego rozporządzenie określa też, że morskie wędkowanie nie może się odbywać bliżej niż 100 metrów od kąpielisk czy miejsc, w których rozstawione są inne narzędzia połowowe. A np. z łódką, pontonem lub kutrem nie można się ustawić na połów na . torach wodnych.