Minister środowiska podpisał nowelizację rozporządzenia w sprawie poziomów niektórych substancji w powietrzu. Teraz swój podpis pod nim musi złożyć minister zdrowia.
– Obniżamy o połowę progi: z 200 do 100 mikrogramów w przypadku informowania oraz z 300 do 150 mikrogramów alarmowania o smogu dla pyłu PM10 – wyjaśnia Aleksander Brzózka z Ministerstwa Środowiska.
– Od lat zabiegamy o takie zmiany, ale ta nas nie satysfakcjonuje. We Francji czy Włoszech alarm wszczyna się z powodu smogu, kiedy w powietrzu pyłu PM10 jest już 80 µg/m sześc. Chcemy, by podobnie było w Polsce – mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
– Takie też były pierwotne propozycje Ministerstwa Zdrowia, ale niestety nie znalazły się w projekcie noweli rozporządzenia – wyjaśnia Piotr Siergiej.
Czytaj także: Minister Kowalczyk podpisał ostrzejsze przepisy ws. alarmowania o smogu