Do niebezpiecznego zdarzenia na rondzie przy ulicy Wyszyńskiego w Stargardzie doszło w sobotę około godziny 23. Jadący samochodem marki BMW młody kierowca z impetem wjechał w grupę pieszych znajdującą się na chodniku.
Na miejsce zdarzenia przyjechały karetki i policja. W wypadu ucierpiało pięć osób, a dwoje poszkodowanych trafiło do szpitala z poważnymi obrażeniami. Ich stan jest ciężki.
Ranni to prawdopodobnie widzowie, którzy obserwowali nielegalne zawody w drifcie, odbywające się w okolicy, a 18-letni mieszkaniec Stargardu Szczecińskiego miał brać w nich udział.
Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn młody kierowca nagle stracił panowanie nad pojazdem. - Mogło do tego dojść w trakcie wykonywania jednego z niebezpiecznych manewrów - przypuszcza policja.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierowca bmw był trzeźwy. - Dalsze okoliczności zostaną ustalone na podstawie zebranych śladów, przesłuchania świadków i wykonanych kolejnych czynności m.in. na miejscu zdarzenia - powiedział TVN24 komisarz Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej w Stargardzie.