Festiwal Tarcza i Miecz odbył się w weekend w miejscowości Ostritz w Saksonii, blisko polskiej granicy. Przed festiwalem sąd w Dreźnie zakazał sprzedaży i posiadania alkoholu na imprezie, tłumacząc decyzję względami bezpieczeństwa. W związku z zakazem policja skonfiskowała uczestnikom festiwalu ponad 4 tys. litrów piwa.
Niektórzy mieszkańcy Ostritz obawiali się, że w poszukiwaniu piwa neonaziści udadzą się do lokalnego supermarketu. By im to uniemożliwić, mieszkańcy wykupili ponad 200 skrzynek - cały zapas piwa, jaki był w sklepie. - Ułożyliśmy ten plan z tygodniowym wyprzedzeniem. Chcieliśmy wysuszyć nazistów - powiedział "Bildowi" Georg Salditt, aktywista z Ostritz.
Na festiwal muzyczny Tarcza i Miecz zjechało ok. 600 gości. Porządku pilnowało ponad 1400 policjantów. Niemieckie służby porządkowe poinformowały, że nie doszło do poważniejszych incydentów.