Informację o wołaniu o pomoc policja otrzymała po godzinie 2 po północy. Wołanie dochodziło ze szczytu komina.
Okazało się, że wisi na nim mężczyzna - głową w dół, z zakleszczona stopą.
Do mężczyzny usiłują dotrzeć ratownicy - policyjny helikopter nie zdołał zbliżyć się na tyle, by pomóc unieruchomionemu nieszczęśnikowi.
Podejmowane są próby dotarcia do niego od dołu.
Przy próbie zdjęcia mężczyzny wykorzystano m.in. specjalny ruchomy podnośnik.