Strażacy, którzy przybyli do płonącego mieszkania tuż przed północą w środę, znaleźli dziewczynkę bezpieczną na zewnątrz.
Ratownikom udało się ocalić jej młodsze rodzeństwo. Pięcioletni brat dziewczynki chciał pójść śladami siostry i również wyskoczyć z mieszkania. Na miejscu znajdował się również 2-letni chłopiec.
Komisarz Departamentu Straży Pożarnej Chicago, Frank Velez był pod wrażeniem szybkiego myślenia dziewczynki w sytuacji zagrożenia życia i śmierci.
Matka dzieci nie usłyszy w tej sprawie zarzutów, ponieważ dzieci były pod opieką sąsiadki. Policja nie wie, czy była w mieszkaniu, gdy doszło do pożaru.
Przyczyna pożaru nie jest znana.