Entuzjazm szybko jednak zmienił się w zakłopotanie, gdy ujawniono kompromitujące zdjęcia pięknej panny, a jej dalsze panowanie jako francuskiej królowej piękności stanęło pod znakiem zapytania.
Kierownictwo konkursu Miss France, po dwóch tygodniach od ceremonii, zażądało od brunetki zwrotu korony. Powód to ujawnione w piątek zdjęcia, na których Begue jest upozowana na Chrystusa, na niektórych zmysłowo liże jogurt w basenie. - To absolutnie nie do przyjęcia. Musi natychmiast zrezygnować, a jeśli tego nie zrobi, zmusimy ją - mówi Genvieve de Fontenay z komitetu organizacyjnego konkursu.
Valerie początkowo oświadczyła, że nie zamierza ustąpić i inormowała media, że czuje się "zdradzona" publikacją zdjęć. Potem jednak poprosiła o "czas do namysłu", wyrażając "zrozumienie" dla postawy komitetu Miss France.
Wszystkie uczestniczki przed konkursem podpisują oświadczenie, że nigdy nie pozowały do zdjęć nago ani w kompromitujących sytuacjach. Zagrożona utratą tytułu miss Valerie, gdy fotografie ujrzały światło dzienne, tłumaczyła, że zostały one zrobione trzy lata temu i "nigdy nie miały być publikowane". Utrzymuje, że ani ona, ani fotograf, nie dostali za nie żadnych pieniędzy. - To błąd młodości - dodaje.
Sprawa zszokowała mieszkańców Reunion, dla których panna Begue była już lokalną bohaterką, jako pierwsza dziewczyna z wyspy od 1978 roku, która sięgnęła po taki zaszczyt.