Reklama

Wegetarianizm przyczyną wypadku

Wegetarianizm uchodził dotychczas za szlachetną postawę empatii wobec zwierząt, lub za nieszkodliwą słabostkę. Jednak przypadek niemieckiej wegetarianki pokazuje, że wyznawanie tej ideologii może mieć groźne konsekwencje. Sprawę opisał tygodnik „Spiegel”.

Aktualizacja: 18.09.2008 08:12 Publikacja: 18.09.2008 01:59

Kobieta jadąc samochodem ujrzała naprzeciw siebie ciężarówkę pełną świń wiezionych do rzeźni.

Myśl o tragicznym losie, jaki ludzie zgotowali zwierzętom, tak nią wstrząsnęła, że straciła panowanie nad pojazdem. Szarpnęła kierownicą i zderzyła się z innym wozem.

Pech chciał, że był to... kolejny transport świń. Niemiecka policja informuje, że zwierzętom prawdopodobnie nic się nie stało. Natomiast sprawczyni wypadku odczuła „nieco więcej niż wystraszenie” – oświadczył rzecznik komendy w Gütersloh.

Czy tak gwałtowna reakcja prowadzącej samochód wegetarianki na widok świń wiezionych na rzeź była nienormalna? Wyjaśnia Ewa Dzierżak, psycholog z Katedry Neuropsychologii Uniwersytetu Warszawskiego:

– Bardzo silne zaangażowanie emocjonalne w wyznawany światopogląd może prowadzić do irracjonalnych zachowań, kiedy pojawia się przeświadczenie, że wyznawane wartości są zagrożone. Odczuwa się wówczas takie uczucia jak gniew, lęk, odraza.

Reklama
Reklama

Może też dojść do utraty kontroli nad swoim zachowaniem, tak jak w tym przypadku.

Kobieta jadąc samochodem ujrzała naprzeciw siebie ciężarówkę pełną świń wiezionych do rzeźni.

Myśl o tragicznym losie, jaki ludzie zgotowali zwierzętom, tak nią wstrząsnęła, że straciła panowanie nad pojazdem. Szarpnęła kierownicą i zderzyła się z innym wozem.

Reklama
Archeologia
Twarz sprzed dwunastu tysięcy lat. Nowy rozdział w archeologii
Społeczeństwo
„Nieukarane zło się rozrasta”. Ukraińska noblistka, Ołeksandra Matwijczuk, o podejściu Zachodu do wojen
Społeczeństwo
Greta Thunberg twierdzi, że była torturowana w izraelskim więzieniu
Społeczeństwo
Trwa akcja ratunkowa pod Mount Everest. Utknęły tam setki turystów
Społeczeństwo
Pomnik Jana Pawła II w Rzymie zdewastowany. „Atak na symbol pokoju i pojednania”
Reklama
Reklama